Tunezja wciąż protestuje. Demonstranci starli się z policją

Tunezja wciąż protestuje. Demonstranci starli się z policją

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Tunisie trwają protesty przeciwko rządowi tymczasowemu (fot. FORUM) 
Manifestanci protestujący w stolicy Tunezji przeciwko rządowi tymczasowemu obrzucili policjantów kamieniami i butelkami.

Do starć doszło, kiedy policja próbowała przerwać blokadę siedziby premiera Mohammeda Ghannusziego i przeprowadzić urzędników do środka. Dziesiątki manifestantów, którzy pomimo godziny policyjnej spędzili noc przed tym budynkiem, ruszyło w kierunku funkcjonariuszy. W tym momencie policjanci wystrzelili kilka pocisków z gazem łzawiącym, by rozproszyć demonstrantów. Incydent był krótki, ale napięcie na placu sąsiadującym z siedzibą premiera, wiąż pozostaje duże. Wojskowi negocjatorzy próbują uspokoić manifestantów.

Nadchodzący tydzień będzie kluczowy dla przetrwania tunezyjskiego rządu tymczasowego. W weekend mobilizacja społeczna przeciwko obecności w nim ministrów z rządu obalonego w tym miesiącu prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego jeszcze się wzmocniła. Tysiące młodych demonstrantów, głównie z miasta Sidi Bouzid, gdzie zaczęła się "jaśminowa rewolucja", przybyło do stolicy w konwoju, który nazwali "karawaną wolności". Przyłączyło się do nich kilka tysięcy manifestantów, a w nocy kilkuset z nich naruszyło przepisy o godzinie policyjnej.

Dla "rządu jedności narodowej", który miałby za zadanie przywrócić w kraju spokój i przygotować w ciągu sześciu miesięcy wolne wybory, najbliższe dni będą bardzo ważne. W szkołach i na uczelniach mają być wznowione zajęcia, zawieszone od 10 stycznia, cztery dni przed ucieczką z kraju Ben Alego. Nie wiadomo jednak czy do tego dojdzie, ponieważ związki zawodowe nauczycieli wzywają do strajku generalnego.

PAP, arb