Jordania protestuje przeciw "biedzie i opresji"

Jordania protestuje przeciw "biedzie i opresji"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Jordanię czeka ludowa rewolucja (na zdj. stolica kraju Amman, fot. Wikipedia) 
Prawie 1,5 tys. ludzi demonstrowało w jordańskim mieście Irbid, domagając się reform politycznych - podała agencja AFP, powołując się na uczestników zgromadzenia. Według nich w proteście przeciwko "biedzie i opresji" uczestniczyli przedstawiciele związków zawodowych, reprezentanci różnych partii politycznych i organizacji kobiecych. Do zgromadzenia w położonym na północy kraju mieście doszło po wieczornych modłach.

"Tworzymy ludową rewolucję" - skandowali demonstranci, którzy rozdawali przesłanie zawierające 14 postulatów politycznych i socjalnych, m.in. obniżki cen paliw, ukarania skorumpowanych przedstawicieli władzy i rewizji prawa wyborczego. Kilka godzin wcześniej ok. 30 wykładowców uniwersyteckich zebrało się przed pałacem królewskim w Ammanie, domagając się "ograniczenia władzy króla Abdullaha II" i "reform konstytucyjnych". Jeden z uczestników akcji wyjaśnił, że komunikat dla monarchy głosi: "Chcemy, by król panował, ale nie rządził". - Nie powinien on desygnować premiera - dodał manifestant.

W ostatnich tygodniach w Jordanii doszło do kilku wielkich antyrządowych protestów, wywołanych rosnącymi cenami, bezrobociem, inflacją, korupcją, a także zainspirowanych wydarzeniami w Tunezji i Egipcie. Na początku lutego Abdullah II przyjął rezygnację premiera Samira ar-Rifaia i zwrócił się do swojego byłego doradcy wojskowego Marufa Bachita o utworzenie nowego rządu oraz o "podjęcie szybkich i jasnych działań w celu przeprowadzenia prawdziwych reform politycznych".

PAP, arb