Egipt pozwala Iranowi przepłynąć Kanał

Izraelski minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman nazwał w  środę to przedsięwzięcie prowokacyjnym. Zmierzający do Syrii irański zespół morski nie stanowi większego zagrożenia dla  Izraela, ale jego rejs może doprowadzić do najbliższego jak dotąd kontaktu sił zbrojnych dwóch zwaśnionych państw, które są od siebie odległe geograficznie. - Egipt zgodził się na przejście dwóch irańskich okrętów przez Kanał Sueski - powiedział rozmówca Reutera. Wiadomość o udzieleniu zgody podały egipskie państwowe środki masowego przekazu, ale bez cytowania jakichkolwiek źródeł.

Rzecznik prezydenta USA Baracka Obamy Jim Carney powiedział, że Waszyngton śledzi rejs irańskich okrętów. - Musimy też zaznaczyć, ze Iran nie ma obszernego rejestru odpowiedzialnego zachowania w regionie -  oświadczył Carney na pokładzie lecącego z Kalifornii do Oregonu prezydenckiego samolotu Air Force One.

Półoficjalna irańska agencja prasowa Fars podała 26 stycznia, że  kadeci marynarki wojennej Iranu wyruszą w trwający rok rejs szkoleniowy wokół Półwyspu Arabskiego na Morze Czerwone i przez Kanał Sueski na Morze Śródziemne. "W trakcie rejsu kadeci marynarki irańskiej będą szkoleni i przygotowywani do obrony krajowych statków handlowych i tankowców przed stałym zagrożeniem atakami somalijskich piratów" - napisała Fars. Według izraelskiego dziennika "Jedijot Achronot", irański zespół składa się z fregaty klasy Alvand i okrętu zaopatrzeniowego.

zew, PAP