Nie jest jeszcze za późno, by pomóc powstańcom w Libii - apelują do administracji prezydenta Baracka Obamy senatorowie z obu partii. Ostrzegają, że stłumienie powstania przez Muammara Kadafiego wcale nie leży w interesie USA.
Demokratyczny przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Senatu, senator John Kerry, przedstawił komisji sytuację w Libii na briefingu zamkniętym dla mediów. Wcześniej Kerry wezwał administrację do poparcia koncepcji wprowadzenie strefy zakazu lotów wojskowych na Libią, co utrudniłoby samolotom reżimu bombardowanie rebeliantów. Pomysł ten popierają prominentni senatorowie z Partii Republikańskiej, m.in. były kandydat na prezydenta John McCain, oraz niezależny senator Joe Lieberman.
- Kadafi będzie się mścił. Jeżeli nie skończymy z nim, zapłacimy za to - powiedział po briefingu Lieberman, były kandydat Demokratów na wiceprezydenta. Natomiast republikański senator Lindsey Graham ostrzegł, że bierność w sprawie tłumienia powstania w Libii ośmieli Iran do jeszcze bardziej wyzywającej polityki wobec społeczności międzynarodowej. - Szanse, że odstraszy się Iran od realizacji jego nuklearnych ambicji, będą mniejsze, jeżeli Kadafi przetrwa - ocenił senator Graham.
PAP, arb