Walka z narkobiznesem

Walka z narkobiznesem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Afgański rząd obiecał chłopom pieniądze za zaniechanie uprawy maku, wykorzystywanego do produkcji heroiny i opium.
Zapowiedział również sankcje wobec rolników niewspółpracujących z władzami.
Od poniedziałku rolnicy będą otrzymywać 250 dolarów za zniszczenie liczącego dwa tysiące metrów kwadratowych pola maku. Jeśli rolnicy nie podporządkują się nowym zaleceniom, uprawy zostaną zniszczone.
Uprawa maku jest dla zubożałych, pogrążonych w długach i dotkniętych suszą rolników afgańskich często jedyną metodą przetrwania.
W południowym Afganistanie, gdzie wytwarza się około 65 procent krajowego opium, milion rolników było zależnych od jego produkcji, zanim duchowy przywódca talibów mułła Mohammad Omar zakazał w 2000 roku uprawy maku.
Zakaz zmniejszył przepływ narkotyków na Zachód, ale jego wpływ na ludność wiejską był katastrofalny. Ponad pół miliona robotników rolnych w południowym Afganistanie straciło pracę. Rolnicy, którzy pożyczyli pieniądze, by walczyć ze skutkami suszy w regionie, nie  byli w stanie spłacić długów.
Uprawę wznowiono, gdy tylko reżim talibów został odsunięty od władzy. ONZ-owski Program Kontroli Narkotyków (UNDCP) szacuje, że jeśli natychmiast nie zostaną podjęte przeciwdziałania, produkcja osiągnie takie rozmiary, jak przed zakazem.
W Afganistanie wyprodukowano w 2000 roku około 3.300 ton nierafinowanego opium, wartego początkowo 98 milionów dolarów i wielokrotnie więcej po przetworzeniu i wyeksportowaniu. Robotnicy pracujący przy uprawach maku zarabiają trzy razy więcej niż przy zbożach.
Bazar Sangin w prowincji Helmand na zachód od Kandaharu był w czasach szczytu afgańskiego narkobiznesu, czyli przed edyktem talibów, największym punktem handlu narkotykami w kraju, a opium w dużych ilościach sprzedawano i kupowano tam zupełnie otwarcie.
Opium było następnie przetwarzane w przenośnych laboratoriach w odludnych rejonach. Chociaż wiele z tych laboratoriów zostało zniszczonych po 2000 roku, sporo działa nadal.
nat, pap