Birma: wojsko starło się z rebeliantami. Będzie wojna domowa?

Birma: wojsko starło się z rebeliantami. Będzie wojna domowa?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. FORUM
Birmańskie wojsko zaatakowało jedno z najsilniejszych ugrupowań rebeliantów na północy kraju, by wypchnąć należących do ludu Kaczin bojowników ze strategicznego regionu, w którym chińska firma buduje elektrownię wodną - poinformowała agencja AP. W walkach, które zaczęły się w ubiegłym tygodniu, zginęło dotychczas co najmniej czterech ludzi, a 2 tys. musiało uciekać ze swoich domów - podała amerykańska organizacja Campaign for Burma.
Lud Kaczin stanowi jedną z najliczniejszych mniejszości etnicznych w Birmie. Grupa ta od dawna domaga się autonomii, a władze Birmy reagują na te żądania represjami. Jeden z dowódców rebeliantów Kaczin, Gwan Maw, powiedział w rozmowie z radiem Free Asia, że walki w regionie Momauk, w pobliżu granicy z Chinami, mogą się rozszerzyć i przekształcić w wojnę domową, jeśli rząd nie podejmie negocjacji.

Liczące 8 tys. ludzi siły zbrojne Kaczin w 1994 roku zawarły porozumienie pokojowe z rządzącą Birmą juntą, jednak zostało ono zerwane w ubiegłym roku, gdy rebelianci nie zgodzili się na propozycję rządu, by przekształcili się w formację pilnującą granic i przeszli pod dowództwo armii.

Campaign for Burma podała, że setki rządowych żołnierzy zostało wysłanych na północ kraju, by zmusić siły Kaczin do wycofania się po tym, jak odmówili oni opuszczenia strategicznej bazy znajdującej się w pobliżu budowanej przez chińską firmę elektrowni wodnej.

PAP, arb