Centrolewicowa opozycja zdobyła wyraźną większość, wygrała wybory parlamentarne na Węgrzech i odsunie prawicę od władzy - pokazuje wstępna analiza wyników.
Po przeliczeniu 99 procent głosów, socjaliści wraz z liberalnymi demokratami zdobyli według wstępnych oficjalnych wyników 198 mandatów, a rządząca dotychczas prawicowa partia Fidesz premiera Viktora Orbana - 188 mandatów. W parlamencie węgierskim zasiada 386 deputowanych.
Premier Orban uznał swą porażkę w wyborach parlamentarnych i pogratulował zwycięstwa adwersarzowi, socjaliście Peterowi Medgyessy'emu. "Węgry są demokratyczne i chcę, żebyście zdali sobie z tego sprawę, spokojnie, w ciszy i z godnością" - powiedział premier, prosząc swych wyborców o zaakceptowanie wyników wyborów.
Dysponując jedynie przewagą 10 głosów socjaliści i demokraci nie będą tworzyć bardzo stabilnej koalicji parlamentarnej i chcąc przeforsować swoje koncepcje, będą musieli bardzo ściśle ze sobą współpracować. Wzmocni się więc, w porównaniu z rządami w latach 1994-1998, pozycja dysponującego 20 mandatami Związku Wolnych Demokratów, gdyż bez nich socjaliści ze swymi 178 mandatami nie będą mieli przewagi w 386-osobowym parlamencie.
IrP, pap
Premier Orban uznał swą porażkę w wyborach parlamentarnych i pogratulował zwycięstwa adwersarzowi, socjaliście Peterowi Medgyessy'emu. "Węgry są demokratyczne i chcę, żebyście zdali sobie z tego sprawę, spokojnie, w ciszy i z godnością" - powiedział premier, prosząc swych wyborców o zaakceptowanie wyników wyborów.
Dysponując jedynie przewagą 10 głosów socjaliści i demokraci nie będą tworzyć bardzo stabilnej koalicji parlamentarnej i chcąc przeforsować swoje koncepcje, będą musieli bardzo ściśle ze sobą współpracować. Wzmocni się więc, w porównaniu z rządami w latach 1994-1998, pozycja dysponującego 20 mandatami Związku Wolnych Demokratów, gdyż bez nich socjaliści ze swymi 178 mandatami nie będą mieli przewagi w 386-osobowym parlamencie.
IrP, pap