Waszyngton upomina się o izraelskiego żołnierza

Waszyngton upomina się o izraelskiego żołnierza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Biały Dom (fot. Wikipedia)
Biały Dom i sekretarz generalny ONZ wezwali palestyński Hamas do natychmiastowego uwolnienia francusko-izraelskiego zakładnika Gilada Shalita, który jest żołnierzem izraelskim uprowadzonym przez Hamas pięć lat temu, na obrzeżu Strefy Gazy.
- Wkrótce minie pięć lat, odkąd terroryści z Hamasu porwali Gilada Shalita - przypomniał rzecznik Białego Domu Jay Carney, w przeddzień rocznicy uprowadzenia młodego żołnierza. - Przez ten czas Hamas przetrzymywał go, jako zakładnika bez dostępu Czerwonego Krzyża, co jest pogwałceniem elementarnych standardów i lekceważeniem międzynarodowych apeli podyktowanych przez względy humanitarne - podkreślił Carney. "Stany Zjednoczone potępiają w jak najostrzejszych słowach ciągłe więzienie Shalita i łączą się z innymi rządami i międzynarodowymi organizacjami w wezwaniu Hamasu do jego natychmiastowego uwolnienia" - brzmi komunikat amerykańskiej administracji. Również sekretarz generalny ONZ Bank Ki Mun zażądał "natychmiastowego zwolnienia francusko-izraelskiego żołnierza.

Gilad Shalit ma 24 lata. Został pojmany na obrzeżach Strefy Gazy 25 czerwca 2006 roku przez trzy grupy uzbrojonych Palestyńczyków, z których jedna należała do Hamasu. 23 czerwca premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział ograniczenie przywilejów członkom Hamasu, którzy odsiadują kary w izraelskich więzieniach. To  rewanż za brak jakichkolwiek ustępstw ze strony Hamasu w sprawie Shalita. Wystąpienie premiera było odpowiedzią na odrzucenie przez Hamas tego samego dnia wniosku Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, który domagał się przedstawienia jakiegoś dowodu na to, że Szalit jeszcze żyje.

PAP, arb