Na północy Kosowa coraz spokojniej

Na północy Kosowa coraz spokojniej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kosowo, fot. Wikipedia
Na północy Kosowa maleje napięcie po dziesięciu dniach zaostrzającej się sytuacji w następstwie utworzenia przez władze w Prisztinie posterunków celnych na dwóch przejściach granicznych z Serbią. Rzeczniczka NATO Carmen Romero oświadczyła, że "teraz priorytetem dla Sojuszu jest utrzymanie bezpiecznego środowiska".
We wtorek NATO poinformowało o uruchomieniu batalionu dodatkowych żołnierzy z Niemiec; rezerwy mają wesprzeć i odciążyć służące obecnie w Kosowie siły liczące 6 tys. żołnierzy. Siły KFOR działają w Kosowie pod auspicjami NATO od czerwca 1999 roku.

Obecny kryzys rozpoczął się przed ponad tygodniem, gdy rząd w Prisztinie rozmieścił na dwóch przejściach granicznych - Jarinje i Brnjak - specjalne jednostki policji kosowskiej i kosowskich celników. Zastąpił nimi kosowskich policjantów narodowości serbskiej, którzy dotąd pełnili służbę na tych przejściach, położonych na terenach zamieszkanych przez zwartą ludność serbską.

Miało to na celu wyegzekwowanie wprowadzonego przez rząd w Prisztinie zakazu importu serbskich towarów do Kosowa. Była to odpowiedź na wprowadzony przez władze serbskie zakaz wwozu towarów opatrzonych znakami celnymi Kosowa, którego niepodległości Serbia formalnie nie uznała.

W odpowiedzi kosowscy Serbowie podpalili posterunek graniczne Jarinje. W czasie strzelaniny na północy Kosowa ranny został kosowski policjant, który potem zmarł.

pap, ps