"Wallenberg zginął, bo znał prawdę o Katyniu"

"Wallenberg zginął, bo znał prawdę o Katyniu"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Raoul Wallenberg, szwedzki dyplomata, który podczas wojny uratował nawet 100 tys. węgierskich Żydów, zginął w radzieckim gułagu, ponieważ znał prawdę na temat Katynia - pisze Alex Kershaw w wydanej przez "Znak" książce "Misja Wallenberga", która trafia do polskich księgarń.
Książka "Misja Wallenberga. Pojedynek z Eichmannem o życie 100 000 Żydów" brytyjskiego dziennikarza Alexa Kershawa przedstawia historię Raoula Wallenberga, szwedzkiego dyplomaty, który od lipca 1944 roku pełnił funkcje sekretarza szwedzkiej ambasady w węgierskim Budapeszcie. W  tym czasie istniała tam jeszcze licząca ponad 200 tys. osób gmina żydowska - jedno z ostatnich większych skupisk Żydów w Europie Środkowej. Niemal w tym samym czasie, co Wallenberg do Budapesztu przybył SS-Obersturmbannfuerer Adolf Eichmann - nazistowski urzędnik odpowiadający za sprawne przeprowadzenie eksterminacji europejskich Żydów.

Ratował ryzykując życiem

Wallenberg, który jeszcze przed wojną prowadził interesy z  węgierskimi Żydami, wykorzystał swoje stanowisko w ambasadzie neutralnej, choć sprzyjającej Niemcom Szwecji do ratowania budapeszteńskich Żydów. Działając z ramienia Komisji do Spraw Uchodźców Wojennych powołanej przez Roosevelta, nastawionej początkowo na  ratowanie osób znanych i znaczących, nie uzgadniając tego z przełożonymi rozszerzył działanie komisji na wszystkich węgierskich Żydów. Wydawał ratujące życie szwedzkie paszporty, kupował na rzecz ambasady i  Czerwonego Krzyża domy i budynki, w których ukrywały się setki uciekinierów, przekupywał niemieckich oficerów i przedstawicieli faszystowskiego węgierskiego rządu. Ryzykując własnym życiem wyciągał ludzi z pociągów śmierci, wydając im na dworcu gwarantujące ochronę dokumenty. Na jesieni i w zimie 1945 roku, kiedy węgierscy faszyści -  Strzałokrzyżowcy - niemal, co noc przeprowadzali egzekucje Żydów nad brzegami Dunaju, wyławiał wraz z wolontariuszami te ofiary, którym udało się przeżyć strzelaninę. Szacuje się, że działalność Wallenberga uratowała od śmierci około 100 tysięcy węgierskich Żydów.

Sowieci go zamęczyli, Szwecja zignorowała

Wallenberg utrzymywał dyplomatyczne stosunki z każdym, z kim można było targować się o kolejne uratowane życie – z Eichmannem, z węgierskim rządem Horthyego, Strzałokrzyżowcami. Te kontakty stały się jedną z  przyczyn tragedii szwedzkiego dyplomaty, który został aresztowany przez patrol sowiecki 13 stycznia 1945 roku w Budapeszcie pod zarzutem współpracy z Niemcami i szpiegostwa na rzecz USA. Niedługo potem został przewieziony do Moskwy na Łubiankę, a potem do więzienia Lefortowskiego. Od współwięźniów wiadomo, że jeszcze wiosną 1947 roku przebywał w moskiewskim więzieniu, potem najprawdopodobniej trafił do  gułagu w Workucie. Jego dalszy los pozostaje nieznany. O Wallenberga upominała się właściwie tylko jego najbliższa rodzina - szwedzki rząd nie podjął żadnych działań, a ówczesny szwedzki sekretarz generalny ONZ oświadczył, że nie będzie wywoływać trzeciej wojny światowej z powodu jednej zaginionej osoby.

Zginął przez Katyń?

Alex Kershaw przywołuje tezę węgierskiego historyka Christiana Ungvaryego o tym, że Wallenberg zginął, ponieważ był jednym z niewielu osób znających prawdę o Katyniu. W grupie dwunastu lekarzy wchodzących w  skład Międzynarodowej Komisji Lekarskiej, która wiosną 1943 roku z  ramienia Niemców udała się do Katynia, był węgierski biegły medycyny sądowej prof. Ferenca Orsosa. Po przeprowadzonej ekshumacji Orsos wysłał do Budapesztu sprawozdanie oraz dowody zbrodni (m.in. czaszkę jednego z  zamordowanych oficerów), które wskazywały na NKWD, jako sprawcę mordu. Zostały one zdeponowane w skarbu Głównego Węgierskiego Banku Kredytowego i znajdowały się tam do wkroczenia Sowietów, którzy zabrali je wraz z  prywatnym archiwum profesora do Moskwy. Orsosa poszukiwała od  lutego 1944 roku specjalna jednostka NKWD, jako rzekomego zbrodniarza wojennego. Bezskutecznie, bo przebywał on już w tym czasie w Szwajcarii. Ze zgromadzonymi przez Orsosa materiałami miał się zapoznać Wallenberg. Rosjanie ścigali także inne osoby, które zapoznały się z dowodami zgromadzonymi przez Orsosa m.in. kapitana lotnictwa Zoltan Miko, członka węgierskiego ruchu oporu, który został rozstrzelany przez NKWD w  sierpniu 1945 r.

Rosyjskie archiwa wciąż rajne

Wszelkie podejmowane przez rodzinę starania o ustalenie losu Raoula Wallenberga okazały się bezskuteczne. Jego rodzice popełnili samobójstwo w 1979 roku, a przed śmiercią zobowiązali rodzeństwo Raoula do walki o  prawdę, co najmniej, do 2000 roku - zakładali, że do tego czasu Wallenberg może jeszcze żyć. Siostra i brat Wallenberga nadal czekają na  otwarcie rosyjskich archiwów licząc na odnalezienie jakichś informacji.

zew, PAP