Wielka Brytania i Iran: stosunki najniższej rangi

Wielka Brytania i Iran: stosunki najniższej rangi

Dodano:   /  Zmieniono: 
William Hague (fot. Wikipedia)
Ambasada Wielkiej Brytanii w Teheranie, którą zaatakowali manifestanci, została zamknięta, a cały personel dyplomatyczny będzie wycofany - oznajmił szef brytyjskiego MSZ William Hague. Zapowiedział też zamknięcie irańskiej ambasady w Londynie. Władze Iranu oceniły decyzję Londynu jako "pochopną" i zapowiedziały, że może ona prowadzić do kolejnych środków odwetowych.
- Zamknęliśmy naszą ambasadę w Teheranie - powiedział minister. Ocenił, że do ataku na placówkę nie mogłoby dojść "bez przyzwolenia w  pewnym stopniu" ze strony irańskiego reżimu. - Zdecydowaliśmy się ewakuować nasz cały personel; ostatni jego członkowie opuścili właśnie przed kilkoma minutami Iran - dodał.

- Irański charge d'affaires w Londynie jest właśnie informowany o tym, że żądamy natychmiastowego zamknięcia ambasady Iranu w Londynie oraz że  wszyscy członkowie irańskiego personelu dyplomatycznego mają opuścić Wielką Brytanię w ciągu 48 godzin - poinformował. - Jeśli jakikolwiek kraj uniemożliwia nam działanie na swoim terytorium, nie może oczekiwać, że jego ambasada będzie działała u nas -  dodał Hague. 

Stosunki najniższej rangi

Hague sprecyzował, że "nie oznacza to całkowitego zerwania stosunków dyplomatycznych". - To środek, który obniża nasze relacje z Iranem do  najniższej rangi, co jest równoznaczne z podtrzymaniem stosunków dyplomatycznych - wyjaśnił. 

Władze Iranu oceniły decyzję Londynu jako "pochopną" i zapowiedziały, że może ona prowadzić do kolejnych środków odwetowych. "Rzecznik MSZ określił ten ruch jako pochopny i dodał, że oczywiście rząd Islamskiej Republiki Iranu podejmie dalsze adekwatne działanie dotyczące tej sprawy" - podała irańska telewizja.

Premier Wielkiej Brytanii David Cameron zagroził wcześniej Iranowi podjęciem "bardzo ostrych kroków" w następstwie "oburzającego i  niewybaczalnego" ataku irańskich manifestantów na ambasadę w Teheranie.

Odpowiedź na dekady brytyjskiej dominacji?

29 listopada demonstranci w irańskiej stolicy, protestujący przeciwko sankcjom Londynu wobec Iranu, wdarli się na teren dwóch kompleksów brytyjskich obiektów dyplomatycznych. Rozbijali okna, rzucali kamieniami i koktajlami Mołotowa; spalili też brytyjską flagę. Przewodniczący irańskiego parlamentu Ali Laridżani oświadczył, że "gniew studentów", odpowiedzialnych za szturm na  brytyjskie placówki w Teheranie, był odpowiedzią na "wiele dekad polityki dominacji Wielkiej Brytanii w Iranie".

Do zajść w Teheranie doszło kilka dni po nałożeniu przez Wielką Brytanię, USA i Kanadę nowych sankcji ekonomicznych na Iran w odpowiedzi na prace tego kraju nad kontrowersyjnym programem nuklearnym. W reakcji na sankcje w poniedziałek irańska Rada Strażników Rewolucji zatwierdziła decyzję parlamentu o obniżeniu rangi stosunków dyplomatycznych Iranu z Wielką Brytanią.

zew, PAP