W Rumunii władze portu w Gałaczu na południowym wschodzie kraju rozpoczęły operację pogłębiania koryta, aby utrzymać minimalny poziom pozwalający na żeglugę. Bukareszt obawia się, że jeśli poziom Dunaju będzie spadać, będzie zmuszony zamknąć jedyną w kraju elektrownię atomową w miejscowości Cernavoda. Już raz - w 2003 r. - zamknięto tam reaktor, który chłodzony jest wodą z rzeki, gdy poziom Dunaju osiągnął rekordowy niski poziom. Firma energetyczna Hidroelectrica, której 40 procent produkcji jest uzależnione od wody z Dunaju, ogłosiła redukcję dostaw elektryczności.
Według serbskich służb hydrometeorologicznych Dunaj w tej chwili nie jest żeglowny na 200-kilometrowym odcinku od miejscowości Bezdan na granicy serbsko-węgierskiej do Panczeva w pobliżu Belgradu. Po rzece poruszają się tam jedynie nieduże jednostki. Ograniczono też żeglugę na chorwackim odcinku rzeki. Ta sama sytuacja grozi też Austrii i Niemcom. Austriacki Instytut Meteorologiczny Zamg podał, że tegoroczny listopad był najsuchszy od początku pomiarów w 1858 roku. Według austriackiej firmy żeglugowej "Via Donau" transport towarów na Dunaju spadł o 75 procent. W ostatnich tygodniach żegluga na kanale Ren-Men-Dunaj została znacznie ograniczona.
PAP, arb