Czerwony alarm w Szkocji. Wiatr urywa głowę

Czerwony alarm w Szkocji. Wiatr urywa głowę

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Silne burze i huraganowy wiatr sparaliżowały część Szkocji. Tysiące gospodarstw są bez prądu, zamknięto drogi, szkoły, ograniczono loty. Biuro Meteorologiczne ogłosiło czerwony alarm, po tym gdy prędkość wiatru osiągnęła tego dnia 240 km na godzinę.
- Ta pogoda, która nawiedziła północną część Szkocji, nie jest typowa, a silne burze przesunęły się w stronę gęsto zabudowanych obszarów. Dla  wielu osób istnieje poważne ryzyko przerwania podróży - powiedział rzecznik Biura.

W Szkocji zamknięto część szkół bądź skrócono lekcje. Na lotniskach w  Edynburgu i Glasgow odwołano część lotów, inne były opóźnione. Władze zaapelowały do mieszkańców, aby do wieczora unikali korzystania z dróg w  środkowej Szkocji. Według Biura Meteorologicznego wieczorem spodziewane są opady śniegu, a wiatr ma zelżeć.

Najsilniejszy wiatr zarejestrowano w Szkocji w marcu 1986 roku -  wiało wtedy z prędkością 278 km na godzinę.

zew, PAP