Generał Tawfiq al-Yassiri organizuje ośrodki rekrutujące zbiegów z armii irackiej. Zamierza wykorzystać ich do walki z Saddamem Husajnem.
Wyżsi oficerowie, którzy są zbiegami z irackiej armii, zorganizowali za granicą ośrodki z myślą o rekrutacji 200 tys. byłych żołnierzy do walki z reżimem Saddama Husajna.
Generał Tawfiq al-Yassiri, który tuż po wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 roku stał na czele wojskowej rewolty przeciwko Saddamowi, powiedział agencji Reutersa, że chodzi o utworzenie ośrodków rekrutacyjnych, gdzie dokonywano by oceny kandydatów oraz ich wojskowych kwalifikacji.
Wspomniane ośrodki znajdują się w Waszyngtonie, Londynie i bliżej niesprecyzowanym miejscu na Bliskim Wschodzie.
"Saddam doprowadził do zmilitaryzowania całego irackiego społeczeństwa. Istnieją dziesiątki tysięcy dezerterów z armii, którzy chętnie wykorzystają okazję, aby walczyć przeciwko niemu (Saddamowi)" - powiedział gen. Yassiri.
Jego zdaniem z irackiej armii zbiegło 1.580 oficerów, którzy nadal cieszą się lojalnością w swoich jednostkach.
Yassiri zapewnił, że otwarcie ośrodków rekrutacyjnych nie było uzgodnione z władzami USA, ale oczekuje on, iż Waszyngton będzie zabiegał o pomoc rady wojskowej, jeśli zdecyduje się na zaatakowanie Iraku.
les, pap
Generał Tawfiq al-Yassiri, który tuż po wojnie w Zatoce Perskiej w 1991 roku stał na czele wojskowej rewolty przeciwko Saddamowi, powiedział agencji Reutersa, że chodzi o utworzenie ośrodków rekrutacyjnych, gdzie dokonywano by oceny kandydatów oraz ich wojskowych kwalifikacji.
Wspomniane ośrodki znajdują się w Waszyngtonie, Londynie i bliżej niesprecyzowanym miejscu na Bliskim Wschodzie.
"Saddam doprowadził do zmilitaryzowania całego irackiego społeczeństwa. Istnieją dziesiątki tysięcy dezerterów z armii, którzy chętnie wykorzystają okazję, aby walczyć przeciwko niemu (Saddamowi)" - powiedział gen. Yassiri.
Jego zdaniem z irackiej armii zbiegło 1.580 oficerów, którzy nadal cieszą się lojalnością w swoich jednostkach.
Yassiri zapewnił, że otwarcie ośrodków rekrutacyjnych nie było uzgodnione z władzami USA, ale oczekuje on, iż Waszyngton będzie zabiegał o pomoc rady wojskowej, jeśli zdecyduje się na zaatakowanie Iraku.
les, pap