Pakistan aresztuje byłego prezydenta? "Niech pan lepiej nie wraca"

Pakistan aresztuje byłego prezydenta? "Niech pan lepiej nie wraca"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pervez Musharraf (fot. MICHAL ROZBICKI / newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Otoczenie byłego prezydenta Pakistanu Perveza Musharrafa radzi mu, aby odroczył powrót do kraju przewidziany na koniec stycznia - poinformował jeden z doradców generała. Dzień wcześniej rząd w Islamabadzie oświadczył, że Musharraf zostanie zatrzymany, gdy tylko wyląduje w Pakistanie. Komentatorzy twierdzą jednak, że do zatrzymania Musharrafa nie dopuści wojsko, co będzie zarzewiem nowego konfliktu między armią a niepopularnym prezydentem Asifem Alim Zardarim, wdowcem po Bhutto.

- Jego przyjaciele i członkowie jego partii (Muzułmańskiej Ligi Pakistanu) chcą, aby przełożył powrót. Kwestia ta była dyskutowana na spotkaniu, o czym Musharraf został powiadomiony - powiedział AFP wiceprzewodniczący Ligi Mohammad Amjad. Amjad dodał, że były prezydent ma w tej sprawie wypowiedzieć się w ciągu dnia.

Musharraf, były dowódca wojskowy, który doszedł do władzy w  wyniku bezkrwawego zamachu stanu w 1999 r., mieszka na emigracji od  czasu, gdy zagrożony impeachmentem ustąpił z urzędu w 2008 roku. Schronienie znalazł w Londynie, a następnie w  Dubaju. Przed tygodniem pakistańska prokuratura poinformowała o zamiarze aresztowania Musharrafa pod zarzutem niedopełnienia obowiązków w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa byłej premier Benazir Bhutto, która zginęła pod koniec 2007 r. w zamachu samobójczym na wiecu politycznym. Nakaz aresztowania Musharrafa w związku z tą sprawą wydano w lutym 2011 r. Inny nakaz aresztowania byłego prezydenta dotyczy śmierci Akbara Bugtiego, jednego z przywódców plemiennych w niestabilnej prowincji Beludżystan na południowym zachodzie kraju, który zginął z rąk sił rządowych w sierpniu 2006 roku. W  Beludżystanie przez dekady trwała zbrojna rebelia miejscowych plemion, żądających większych udziałów w zyskach z  eksploatacji miejscowych bogactw naturalnych - głównie ropy i gazu. Rebelia osłabła po śmierci Bugtiego.

9 stycznia Musharraf zapowiedział, że powróci do Pakistanu między 27 a 30 stycznia. - Jestem gotów walczyć przed sądami i udowodnię, że  wszystkie skargi przeciwko mnie są bezpodstawne - oświadczył. Celem Musharrafa jest poprowadzenie do wyborów, planowanych na  2013 rok, utworzonej w 2010 roku Muzułmańskiej Ligi Pakistanu. Bezpośrednio przed powrotem do kraju Musharraf ma się udać do Arabii Saudyjskiej, gdzie będzie zabiegał o poparcie.

PAP, arb