- To wrogi gest, wojna psychologiczna bez żadnych konsekwencji. To nic nowego, tak dzieje się już od 30 lat - podkreślił rzecznik MSZ Iranu Ramin Mehmanparast. Tymczasem Waszyngton zapewnia, że nowe sankcje mają być dla Iranu bardziej dotkliwe w porównaniu z obecnie obowiązującym systemem, w którym istnieje wiele luk.
W liście do Kongresu Obama wyjaśnił, że nałożenie dodatkowych, surowszych sankcji na Iran i bank centralny tego kraju jest wskazane "w świetle oszukańczych praktyk Banku Centralnego Iranu i innych irańskich banków, ukrywających transakcje stron objętych sankcjami". Zdaniem Białego Domu amerykańskie banki muszą mieć uprawnienia do zamrażania irańskich aktywów, ponieważ manipulacje Banku Centralnego Iranu stanowią "ryzyko nie do zaakceptowania" dla międzynarodowego systemu finansowego ze względu na "niedostatki w irańskim systemie zapobiegania praniu pieniędzy".
Sankcje wspólnoty międzynarodowej przeciwko Iranowi są odpowiedzią na jego program nuklearny, który - zdaniem Zachodu - jest obliczony na pozyskanie broni atomowej. Teheran twierdzi jednak konsekwentnie, że jego program ma charakter wyłącznie cywilny.PAP, arb