"Może po wyborach Rosja zmieni zdanie w sprawie Syrii"

"Może po wyborach Rosja zmieni zdanie w sprawie Syrii"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protesty w Syrii przerodziły się w walki (fot. EPA/LOCAL COORDINATION COMMITTES LCC /PAP) 
Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle wyraził nadzieję, że po wyborach prezydenckich Rosja na nowo przemyśli swoje stanowisko w sprawie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ potępiającej przemoc w Syrii.
- Być może po wyborach prezydenckich w Rosji pojawią się nowe przemyślenia na temat Syrii. Życzyłbym tego przede wszystkim ludziom w Syrii - powiedział Westerwelle. Na początku lutego Rosja i Chiny zawetowały rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie trwającego od blisko roku konfliktu wewnętrznego w Syrii, gdzie - według obrońców praw człowieka - zginęło już prawie 8 tysięcy ludzi. Wszystkie dotychczasowe próby pokojowego rozwiązania tego konfliktu zakończyły się fiaskiem. Żadnego rezultatu nie dały także międzynarodowe naciski na reżim prezydenta Baszara el-Asada w Damaszku, by zaprzestał krwawych represji wobec opozycji.

Westerwelle przyznał, że spore nadzieje wiąże z misją specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Arabskiej ds. kryzysu syryjskiego Kofiego Annana. - Być może uda mu się wpływać na Rosję i Chiny -  powiedział niemiecki minister. - Przypuszczalnie Rosja blokując rezolucję ws. Syrii obawia się o  swoje strategiczne interesy. Ale musimy ją uświadomić, że jej własnym strategicznym interesom zagraża to, iż będzie postrzegana w świecie arabskim jako kraj stojący po złej stronie historii - ocenił Westerwelle.

- Rosja obawia się, że jej własny wpływ w regionie arabskim zostanie ograniczony. Musimy pokazać jasno, że to nie jest naszym zamiarem. Nie  chodzi o nic innego, jak tylko pomoc ludziom - dodał. Zdaniem Westerwellego jeśli uda się przekonać Rosję, to  prawdopodobnie również Chiny zmienią swoje stanowisko w sprawie rezolucji. - Mam wrażenie, że Chiny pozostają w bliskim kontakcie z Rosją w tej sprawie. Rola Rosji jest tu decydująca - powiedział minister.

ja, PAP