Katastrofa lotnicza w Rosji - 12 osób przeżyło zderzenie ATR-72 z ziemią

Katastrofa lotnicza w Rosji - 12 osób przeżyło zderzenie ATR-72 z ziemią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na pokładzie samolotu typu ATR-72 znajdowało się 41 osób (fot. Arpingstone/Wikipedia) 
31 osób zginęło, a 12 zostało rannych w katastrofie samolotu pasażerskiego ATR-72 w pobliżu Tiumenia, na Syberii Zachodniej. Maszyna należała do linii lotniczych UTair Aviation, jednego z największych przewoźników lotniczych w Rosji. ATR-72 to samolot turbośmigłowy średniego zasięgu, przeznaczony do przewozu około 70 osób.
Stan dziewięciu rannych lekarze określają jako bardzo ciężki, a trzech -  jako skrajnie ciężki. Osiem osób poddano operacjom. Najciężej ranni zostaną przetransportowani do Moskwy. Wśród zabitych i rannych nie ma  cudzoziemców. Większość zabitych i rannych, to mieszkańcy Tiumenia i Surgutu. Spośród załogi nikt wypadku nie przeżył. Kapitanem samolotu był 27-letni Siergiej Anicyn, a drugim pilotem 23-letni Nikita Czechłow

Wypadek wydarzył się o godz. 5:35 czasu moskiewskiego. ATR-72 leciał z Tiumenia do Surgutu. Samolot rozbił się dwie minuty po starcie, około 1,5 km od lotniska Roszczyno - po zderzeniu z  ziemią maszyna rozpadła się na trzy części i stanęła w płomieniach. Według UTair Aviation do katastrofy doszło podczas próby awaryjnego lądowania. Przewoźnik nie podał, dlaczego ATR-72 zawrócił na lotnisko.

Zmęczenie ocaliło biznesmenowi życie?

Na pokładzie samolotu znajdowały się 43 osoby - 39 pasażerów i 4 członków załogi. Na feralny lot sprzedano 40 biletów, ale jeden z pasażerów, 36-letni Dmitrij Grigoriew, biznesmen z Tiumenia, w ostatniej chwili zrezygnował z  podróży do Surgutu z powodu zmęczenia. Wśród ofiar śmiertelnych są pracownicy Surgutnieftiegazu, jednego z  największych koncernów paliwowych w Rosji, w tym członek jego rady dyrektorów Nikołaj Miedwiediew.

Błąd maszyny czy człowieka?

Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin poinformował, że wstępnie rozważane są dwie przyczyny katastrofy -  usterka techniczna ATR-72 lub błąd w pilotażu. Markin dodał, że "na podstawie charakteru zniszczeń statku powietrznego" śledczy wykluczają, by wypadek był skutkiem aktu terrorystycznego. Znaleziono już "czarne skrzynki" z rozbitej maszyny. W ocenie śledczych są one w dobrym stanie i wkrótce zostaną przewiezione do siedziby Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) w  Moskwie, który będzie badać katastrofę. MAK przekazał, że do czynności tych zostaną włączeni eksperci z  Francji (kraju-producenta ATR-72), Kanady (kraju-producenta silników) i  Wielkiej Brytanii (kraju rejestracji maszyny).

Piloci pili przed startem?

Niezależni eksperci nie wykluczają, że wypadek mógł być konsekwencją oblodzenia. Zwracają uwagę, że ATR-72 startował przy temperaturze powietrza 0 stopni Celsjusza. Przypominają też, że w przeszłości co  najmniej trzy samoloty tego typu rozbiły się właśnie z powodu oblodzenia, spowodowanego wadami w konstrukcji. Portal Life News, powołując się na wicedyrektora lotniska Roszczyno Władimira Niesmacznego, przekazał, że kapitan samolotu przed startem zrezygnował ze spryskania kadłuba płynem przeciwoblodzeniowym. - Zwykle takie decyzje podejmuje kapitan. To jego prawo. Jeśli uważa, że samolot trzeba spryskać, to wzywani są specjaliści. W tym wypadku tego nie zrobiono - wyjaśnił Niesmaczny.

Na tiumeńskim lotnisku portalowi wyjaśniono, że samoloty są tam obowiązkowo spryskiwane płynem przeciwoblodzeniowym, jeśli w chwili startu występują opady. 2 kwietnia na Roszczynie nie było ani deszczu, ani śniegu. Dlatego piloci zdecydowali, że polecą bez obróbki przeciwoblodzeniowej.

Niektóre rosyjskie media podają, że piloci przed startem nie zostali poddani wymaganym badaniom lekarskim, w tym na obecność alkoholu w  organizmie - zmierzono im jedynie puls. - Obaj piloci byli w porządku. Wyglądali normalnie. Przed lotem odpoczywali. Po co miałam sprawdzać ich na alkohol? Nie widziałam takiej potrzeby. Nie było ani zapachu, ani innych symptomów. Ciśnienia krwi też nie mierzyłam, bo nie było zewnętrznych danych do tego -  oświadczyła lotniskowa felczer Natalia Gucan, cytowana przez portal Life News.

Miedwiediew zmienia plany

Prezydent Dmitrij Miedwiediew z powodu katastrofy pod Tiumeniem zmienił swój harmonogram - odwołał m.in. zaplanowane na poniedziałek spotkanie z liderami niezarejestrowanych partii politycznych. Wypadek do którego doszło na Syberii, to najtragiczniejsza katastrofa lotnicza w Rosji od  września 2011 roku, gdy pod Jarosławiem rozbił się pasażerski Jak-42. W tamtej katastrofie zginęły 44 osoby.

Do 2 kwietnia odnotowano 14 incydentów z ATR-72, w których śmierć poniosło łącznie 159 osób. Pierwsza katastrofa maszyny tego typu wydarzyła się w 1994 roku. Poniedziałkowy wypadek jest pierwszą katastrofą ATR-72 w Rosji - samolot, który rozbił się pod Tiumeniem, miał 20 lat.

Linie lotnicze UTair Aviation powstały w 2002 roku. Utworzono je na bazie regionalnej spółki Tiumeńawiatrans, która z kolei powstała w 1991 roku w wyniku reorganizacji Zarządu Lotnictwa Cywilnego w Tiumeniu. UTair Aviation jest trzecim pod względem wielkości przewoźnikiem lotniczym w Rosji. W 2011 roku linie przewiozły 4 mln pasażerów. Eksploatują około 100 maszyn, w tym Boeingi 737, Boeingi 757, Tu-154, Tu-134, CRJ-200, ATR-72, ATR-42, An-24, An-2 i Jak-40. Używają również ponad 150 śmigłowców. Według nieoficjalnych informacji spółka UTair Aviation jest kontrolowana przez Surgutnieftiegaz, jeden z największych koncernów paliwowych w Rosji.

PAP, arb