Trybunał: na szczyt UE mogą jechać i prezydent, i premier

Trybunał: na szczyt UE mogą jechać i prezydent, i premier

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. PAP/EPA/WOLFGANG KUMM)
Rumuński Trybunał Konstytucyjny zakończył spór między prezydentem Traianem Basescu i premierem Victorem Pontą, orzekając, że Basescu również ma prawo reprezentować kraj na najbliższym szczycie unijnym w Brukseli.

Ponta wcześniej uznał, że to on będzie reprezentować kraj na unijnych szczytach przywódców. Parlament, w którym większość ma koalicja Ponty, Unia Społeczno-Liberalna (USL), upoważnił go do udziału w szczytach UE poświęconych kwestiom gospodarczym, społecznym, budżetowym i finansowym, a także dotyczących przystąpienia kraju do strefy Schengen.

Jednak Basescu zakwestionował konstytucyjność tej decyzji i zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie sporu. Do tej pory Rumunię na unijnych szczytach reprezentował szef państwa.

W Rumunii od początku maja trwa trudna kohabitacja nowego socjalistyczno-liberalnego rządu i wywodzącego się z centroprawicy prezydenta. Ponta niedawno określił poziom zaufania między nim a szefem państwa jako "zerowy".

W zeszłym tygodniu brytyjskie czasopismo naukowe "Nature" zarzuciło Poncie popełnienie plagiatu w pracy doktorskiej z 2004 roku. Premier odrzuca zarzuty i oskarża Basescu o próbę wywołania skandalu.

W ostatnich miesiącach oskarżenia o plagiat zmusiły do dymisji kilku europejskich polityków, w tym prezydenta Węgier Pala Schmitta i niemieckiego ministra obrony Karla-Theodora zu Guttenberga, uważanego za możliwego sukcesora kanclerz Angeli Merkel.

zew, PAP