Monti do młodych Włochów: nie ma dla was nadziei

Monti do młodych Włochów: nie ma dla was nadziei

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mario Monti (fot. EPA/ALEXANDER ASTAFYEV/RIA NOVOSSTI/PAP)
Premier Włoch Mario Monti wyraził opinię, że przesłanie nadziei może skierować dopiero do następnych pokoleń. Szef rządu ocenił, że obecne pokolenie młodzieży można uznać za "straconą generację".

W wywiadzie dla magazynu dziennika "Corriere della Sera" szef rządu ekspertów, powołanego do rozwiązania kryzysu zadłużonych włoskich finansów publicznych, przyznał iż "niestety przykra prawda jest taka, że przesłanie nadziei w znaczeniu transformacji i poprawy całego systemu można skierować do pokoleń młodych ludzi za kilka lat". Zdaniem Mario Montiego, obecne pokolenie młodzieży można uznać w tym sensie za – jak to ujął - "niestety, stracone". Odniósł się w ten sposób między innymi do problemu rekordowego bezrobocia w pokoleniu dwudziestolatków, wynoszącego obecnie 36 procent.

Monti tłumaczył, że jego gabinet nie chce łudzić "dobrymi słowami". - Robimy wszystko co możliwe, by ograniczyć straty, ale przede wszystkim angażujemy się poważnie, by nie powtórzyć błędów z przeszłości i nie tworzyć następnych straconych pokoleń - podkreślił.

Z kolei w wywiadzie dla włoskiej telewizji informacyjnej Tgcom24 Monti podkreślił, że Włochy będą dalej udowadniać, że "przyswoiły sobie sens dyscypliny budżetowej". - W tym roku i następnym będziemy wśród najlepszych - zapewnił. Premier dodał, że jego rząd ma "znakomite” relacje z kanclerz Angelą Merkel. - Jednocześnie prosimy o lepsze zarządzanie strefą euro, a jasne jest, że taka poprawa zależy od udziału wszystkich rządów - zaznaczył.

Premier Włoch pytany o to, czy podziela obawy ekspertów i ekonomistów, że sierpień będzie wyjątkowo burzliwy na rynkach finansowych z powodu coraz bardziej niepewnej sytuacji w strefie euro, powiedział, że nie spodziewa się żadnych "nadzwyczajnych wydarzeń". Zapewnił również, że nie będzie prosił Włochów o dalsze wyrzeczenia po programach oszczędności i cięć w nakładach na różne sektory, przyjętych w minionych miesiącach.

Mario Monti ocenił, że jego rząd ma jeszcze bardzo dużo pracy do wykonania do wiosny 2013, gdy zgodnie z kalendarzem wyborczym prace. - Rząd chce mieć pewność, że gdy zakończy się jego misja, zostawi Włochy w mniejszym kryzysie i z mięśniami lepiej wytrenowanymi do wzrostu - tłumaczył. Monti przypomniał przy tym, że nigdy wcześniej nie miała miejsca "tak wielka koncentracja reform w zaledwie kilka miesięcy". W ten sposób podsumował działania mające na celu wielką reformę rynku pracy, systemu emerytalnego, liberalizacji handlu i usług.

PAP, arb