Niemiecki rząd zabiega o wykorzystanie możliwości pokojowego rozbrojenie Iraku - zakomunikował Schroeder. Dodał, że najważniejszym celem polityki powinno być uniknięcie wojny. "Inspektorzy muszą kontynuować pracę, a ich zakres działania powinno się poszerzyć" - powiedział.
"Możemy rozbroić Irak bez uciekania się do wojny" - powiedział kanclerz w niemieckim parlamencie.
Chadecką opozycję w Niemczech kanclerz zaliczył do koalicji "chętnych do wojny", negujących według niego szansę pokojowego rozwiązania konfliktu irackiego. W przygotowanym już projekcie rezolucji chadecy wezwali Bundestag do poparcia tak zwanego listu ośmiu. Chodzi o niedawny list przywódców ośmiu krajów europejskich, w tym premiera Polski Leszka Millera, wzywający do solidarności z Ameryką w konfrontacji z Irakiem.
Zdaniem szefa dyplomacji niemieckiej Joschki Fischera, Irak nie dopuścił się "poważnego naruszenia" rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ 1441, uchwalonej w listopadzie zeszłego roku.
Przemawiając w parlamencie bezpośrednio po wystąpieniu kanclerza Gerharda Schroedera, Fischer zaakcentował sprzeciw Niemiec wobec interwencji wojskowej w Iraku. Oświadczył, że rząd niemiecki "wraz ze swymi partnerami" uczyni wszystko, by do końca rozbroić Irak i zwalczyć międzynarodowy terroryzm.
Fischer zaatakował także opozycję chadecką za krytykowanie antywojennego stanowiska rządu i lansowanie tezy, że Irak dopuścił się "poważnego naruszenia" rezolucji 1441. "Rząd jest w tej sprawie innego zdania" - oświadczył szef dyplomacji niemieckiej.
Szef niemieckiej dyplomacji wezwał do stworzenia "systemu międzynarodowej kontroli i niszczenia broni masowej zagłady", którego rola nie ograniczałaby się jedynie do kryzysu w Iraku.
Na potrzebę stworzenia takiego systemu wskazuje - zdaniem Fischera - również wznowienie programu nuklearnego przez Koreę Północną.
Szef niemieckiej dyplomacji opowiedział się za pokojowym rozwiązaniem kryzysu w Iraku. Według Fischera obecna sytuacja w Iraku zdecydowanie różni się od sytuacji w Afganistanie, kiedy to Niemcy popierały wojnę z terroryzmem, prowadzoną przez Stany Zjednoczone po zamachach z 11 września 2001 roku. "W Afganistanie nie było alternatywy dla wojny - powiedział Fischer - Afganistan był bazą al-Kaidy".
sg, pap