W kościele działa klub ze striptizem. Polacy próbują go odzyskać

W kościele działa klub ze striptizem. Polacy próbują go odzyskać

Dodano:   /  Zmieniono: 
W kościele działa klub ze striptizem. Polacy próbują go odzyskać (fot.sxc.hu)
Wyznawcy katolicyzmu mieszkający w rosyjskiej Wołogdzie walczą o odzyskanie budynku kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego. Obecnie działa w nim nocny klub ze striptizem.
Wołogda to dawne miejsce carskich, a później stalinowskich zsyłek. Na przełomie XIX i XX wieków mieszkała tam spora grupa Polaków. Wspólnie z katolikami innych narodowości zbudowali kościół. Świątynię konsekrowano w 1913 roku, ale już w 1929 komuniści aresztowali proboszcza i świątynię zamknęli.

Kiedy upadł Związek Radziecki wspólnota katolicka z Wołogdy zarejestrowała parafię i próbowała odzyskać budynek. Bezskutecznie. Władze Wołogdy urządziły tam restaurację, a gdy ta zbankrutowała, wystawiły kościół na sprzedaż. Budynek świątyni kupił miejscowy biznesmen i urządził w nim klub nocny ze striptizem.

- Chcemy, żeby wreszcie oddali nam nasz dom. Kościół był wybudowany za nasze pieniądze i nie powinno się dwa razy nabywać swojej własności – tłumaczył Anatol Cykaluk, działacz polonijny.Dodał, że w Rosji zamknięto na 2 lata w łagrze piosenkarki "Pussy Riot" za to, że zaśpiewały w moskiewskiej cerkwi pieśń "Bogarodzico przegoń Putina”. Jednak nikt nie reaguje na to, że każdego dnia bezcześci się chrześcijańską świątynię w Wołogdzie.

Polskie Radio, ml