Ojciec zostawił dziecko w aucie. Zmarło

Ojciec zostawił dziecko w aucie. Zmarło

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dwulatek w zamkniętym, gorącym samochodzie spędził ponad 8 godzin (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Ojciec miał odwieść dwuletniego syna do żłobka. Zapomniał jednak o śpiącym w samochodzie dziecku. Zostawił chłopca w aucie i poszedł do pracy. Gdy wrócił, malec był skrajnie wyczerpany – informuje 'Daily Mail".

Do tragicznego zdarzenia doszło we włoskim mieście Piacenza. Andrea Albanese, 39-letni ojciec dwulatka jadąc do pracy w restauracji miał zawiść synka do żłobka. Okazało się, że dziecko do żłobka nie dotarło, gdyż ojciec zapomniał o chłopcu i pojechał prosto do pracy. Mężczyzna tłumaczył później, że zapomniał o malcu, gdyż chłopiec spał, gdy ojciec wychodził z auta.

Alarm podniósł dziadek dziecka, który poszedł do żłobka, aby odebrać chłopca. Ponoć wtedy roztargniony ojciec uświadomił sobie, że chłopiec został w samochodzie zaparkowanym przed restauracją, w której Albanese pracował, jako kucharz. Gdy mężczyzna poszedł do auta, dziecko było nieprzytomne. Mimo prób ratowania syna, chłopiec zmarł.

W zamkniętym samochodzie temperatura wzrosła do około 60 st. C, a chłopiec spędził w aucie ponad 8 godzin. Gdy został znaleziony był skrajnie wycieńczony i nieprzytomny. Ojciec, do przyjazdu karetki pogotowia próbował nawodnić chłopca, jednak na ratunek było już za późno.

Sprawę rzekomego roztargnienia i okoliczności tragicznego zdarzenia wyjaśnia włoska policja.

jc, libreprensa.com, dailymail.co.uk