Pogrzeb luksusowego Bentleya Continental zorganizował Chiquinho Scarpa, brazylijski milioner - informuje "Gazeta Wyborcza".
"Pochowany" przez 62-letniego Scarpę Bentley wart jest ok. miliona złotych. Milioner postanowił jednak zakopać ten luksusowy samochód w ogródku - o czym informował publicznie m.in. na swoim profilu na Facebooku. Sprawą zainteresowały się brazylijskie media.
Scarpa cel swojej prowokacji wyjawił dopiero w dniu "pogrzebu". Po zakopaniu auta milioner powiedział dziennikarzom, że oto "pochował swój samochód i każdy twierdził, że to absurd". - Ale absurdem jest zakopanie organów, które mogą uratować jeszcze wiele istnień. Nic nie jest cenniejsze. Bądźcie dawcami! Powiedzcie to rodzinie - zaapelował.
arb, "Gazeta Wyborcza"
Scarpa cel swojej prowokacji wyjawił dopiero w dniu "pogrzebu". Po zakopaniu auta milioner powiedział dziennikarzom, że oto "pochował swój samochód i każdy twierdził, że to absurd". - Ale absurdem jest zakopanie organów, które mogą uratować jeszcze wiele istnień. Nic nie jest cenniejsze. Bądźcie dawcami! Powiedzcie to rodzinie - zaapelował.
arb, "Gazeta Wyborcza"