7 osób zabitych, a 11 zaginionych bez wieści i dziesiątki rannych - to tragiczne żniwo tajfunu Etau, który przez ostatnie 3 doby przeszedł wzdłuż archipelagu japońskiego.
W niedzielę rano, po przejściu nad północną wyspą Hokkaido, tajfun, któremu towarzyszyły tropikalne deszcze i powodzie, osłabł i opuścił archipelag, kierując się na północny wschód z prędkością ok.70 km na godzinę.
Wśród ofiar żywiołu są osoby zaginione w wezbranych wodach rzek, zrzucone z mostów przez huraganowe wiatry, przywalone gruzami budynków, wiaduktów i konstrukcji. Na Hokkaido fala powodziowa zmyła stojący na brzegu cały budynek mieszkalny, zabierając razem z nim trzech jego mieszkańców, po których zaginął wszelki ślad.
W wielu regionach huragan pozrywał linie wysokiego napięcia i sieć łącznościową, obalił mosty i wiadukty, poprzewracał drzewa i zniszczył wiele samochodów. W niektórych regionach Hokkaido spadło w ciągu ostatniej doby aż 300 mm deszczu, to jest tyle, ile spada tam normalnie przez wiele miesięcy.
em, pap