Władze w Kijowe potwierdziły, że ostatni żołnierze ukraińscy opuścili Debalcewe i okoliczne miejscowości. Istnieje obawa, że kolejne uderzenie wojsk rebeliancko-rosyjskich nastąpi w rejonie Łużańska - donosi Portal TVN24
- Siły operacji antyterrorystycznej całkowicie opuściły Debalcewe - oświadczył p.o rzecznika Sztabu Generalnego Władisław Sielezniew. - Zadanie dla sił zbrojnych Ukrainy zorganizowanej dyslokacji na określone rubieże spełnione - dodał.
Jak poinformował na Facebooku sekretarz prasowy prezydenta Ukrainy Swiatosław Cehołko, prezydent Petro Poroszenko otrzymał telefoniczny meldunek od pułkownika "Tarana", szefa sztabu "sektora Północ" kontrolującego odwrót, że jako ostatni opuścił miasto.
Miejscowości Czernuchino, Nikiszyno, Riedkodub i Mius, znajdujące się w regonie debalcewskim, zostały zajęte przez rebeliantów.
Sztab Operacji Antyterrorystycznej (ATO) obawia się kolejnego uderzenia „separatystów”, tym razem na północ od Ługańska.
W nocy przez punkt graniczny Izwarino, z terytorium Rosji wjechały ok. 150 pojazdów wojskowych z ludźmi i amunicją. Świadkowie twierdza, że widzieli kamazy z zainstalowanymi działami przeciwlotniczymi.
kc, TVN24
Jak poinformował na Facebooku sekretarz prasowy prezydenta Ukrainy Swiatosław Cehołko, prezydent Petro Poroszenko otrzymał telefoniczny meldunek od pułkownika "Tarana", szefa sztabu "sektora Północ" kontrolującego odwrót, że jako ostatni opuścił miasto.
Miejscowości Czernuchino, Nikiszyno, Riedkodub i Mius, znajdujące się w regonie debalcewskim, zostały zajęte przez rebeliantów.
Sztab Operacji Antyterrorystycznej (ATO) obawia się kolejnego uderzenia „separatystów”, tym razem na północ od Ługańska.
W nocy przez punkt graniczny Izwarino, z terytorium Rosji wjechały ok. 150 pojazdów wojskowych z ludźmi i amunicją. Świadkowie twierdza, że widzieli kamazy z zainstalowanymi działami przeciwlotniczymi.
kc, TVN24