Według informacji wynikających z uzyskanych i opublikowanych przez Al Jazeerę oraz “The Guardian” depesz wywiadowczych, niespełna miesiąc po tym jak premier Izraela Benjamin Netanjahu w 2012 roku na forum Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych ostrzegał o możliwości skonstruowania bomby atomowej przez Iran, izraelski wywiad oceniał, że nie są prowadzone żadne działania prowadzące do uzyskania takiej broni.
Przejęta depesza jest datowana na 22 października 2012 roku. Ma klauzulę "ściśle tajne”. Została ona wysłana przez Mossad do Republiki Południowej Afryki. Wynika z niej, że w przeciwieństwie do słów premiera Netanjahu, które wygłosił na forum ZO ONZ, Iran nie prowadzi działań działań wystarczających do stworzenia bomby atomowej, a naukowcy Teheranu "pracują nad domknięciem luk w obszarach, które mogłyby uzasadnić posiadanie reaktorów wzbogacających”. Taka działalność, zdaniem izraelskiego wywiadu, "zmniejszy czas do wyprodukowania broni od momentu gdy polecenie takie zostanie wydane”.
Informacje Mossadu stoją więc w sprzeczności do oficjalnego stanowiska rządu Izraela prezentowanego w drugiej połowie 2012 roku, jakoby Iran dążył do stworzenia broni nuklearnej.
W październiku 2012 roku Iran miał posiadać 100 kilogramów uranu wzbogaconego do poziomu 20 proc.
Al Jazeera
Informacje Mossadu stoją więc w sprzeczności do oficjalnego stanowiska rządu Izraela prezentowanego w drugiej połowie 2012 roku, jakoby Iran dążył do stworzenia broni nuklearnej.
W październiku 2012 roku Iran miał posiadać 100 kilogramów uranu wzbogaconego do poziomu 20 proc.
Al Jazeera