Państwo Islamskie zakazuje hodowania gołębi. "Ochrona przed grzechem"

Państwo Islamskie zakazuje hodowania gołębi. "Ochrona przed grzechem"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Państwo Islamskie zakazuje hodowania gołębi. "Ochrona przed grzechem" (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Przywódcy Państwa Islamskiego wprowadzili zakaz hodowania gołębi. Zdaniem dżihadystów kobiety pokazujące się na dachach rozpraszają mężczyzn - zakaz ma temu zapobiec.
"Wszyscy hodowcy gołębi na dachach domów muszą zaprzestać tego całkowicie w ciągu tygodnia od daty wydania tego postanowienia" - można przeczytać na ulotkach opatrzonych czarną flagą Państwa Islamskiego. "Złamanie zakazu będzie karane grzywną, więzieniem bądź chłostą" - dodano na ulotce.

Dodatkowo mieszkańcy Państwa Islamskiego mają donosić na sąsiadów, którzy hodują gołębie mimo zakazu powołując się na to, że nowy zakaz ochrania przed grzechem i stratą czasu.

Inne zakazy wprowadzone na terenie kontrolowanym przez Państwo Islamskie w Syrii to zakaz noszenia obcisłych dżinsów, palenia papierosów, czy też posiadania muzyki na telefonie komórkowym. Łamiący te zakazy byli karani co najmniej dziesięcioma dniami spędzonymi w więzieniu. Jedyną drogą do wolności miało być przejście "islamskiego kursu" w więzieniu.

Premier Iraku o walce z IS: Możemy liczyć tylko na samych siebie

Premier Iraku Hajder al-Abadi powiedział na początku czerwca podczas konferencji w Paryżu, iż wspólnota międzynarodowa poniosła porażkę w walce z Państwem Islamskim. Podkreślał, iż Irak pozbawiony był wsparcia w walce z dżihadystami.

Hajder al-Abadi powiedział, iż "pada wiele słów, ale niewiele jest robione na miejscu". Stwierdził, iż jego kraj nie ma też wystarczającej ilości broni palnej i amunicji. - Możemy liczyć tylko na samych siebie - mówił.

Jak wyjaśnił, "większość kontraktów zostało zawartych przez poprzedni rząd z Rosjanami", a ze względu na to, że Rosja jest teraz objęta sankcjami, niezwykle utrudnione jest płacenie za broń. - Nie prosimy o broń, ale pozwólcie nam chociaż ją kupować w łatwiejszy sposób - apelował.

Jego zdaniem jest to międzynarodowy problem, gdyż do Państwa Islamskiego dołącza coraz więcej zagranicznych bojowników. Podkreślił, że "należy wyjaśnić, dlaczego tak wielu terrorystów pochodzi z Arabii Saudyjskiej, krajów Zatoki Perskiej, Egiptu, Syrii, Turcji i krajów europejskich". Dodał, iż oczekuje w tym temacie "współpracy politycznej".

Na zorganizowanym w Paryżu spotkaniu w sprawie Syrii i Iraku pojawić się ma ponad 20 ministrów i przedstawicieli organizacji międzynarodowych.

"Szkoła dla ekstremistów"

"Szkoła dla ekstremistów" - takim mianem określają Syrię i Irak eksperci. Nowy raport ONZ pokazuje, iż oddziałach organizacji takich jak Al-Kaida, czy Państwo Islamskie walczyli bojownicy z ponad 100 państw. Ich liczba z kolei sięga 25 tysięcy.

Od połowy 2014 roku do marca 2015 roku liczba zagranicznych bojowników w szeregach dżihadystów wzrosła do 71 proc. 22 tysiące osób udały się do Syrii i Iraku. 6,5 tysiąca wyjechało do Afganistanu. Setki walczyły w Jemenie, Libii i Pakistanie.

Telegraph, Reuters