Jennifer Lopez została pozwana za zakłócanie porządku publicznego i brukanie kobiecej godności, po występie na Festiwalu Mawazine w stolicy Maroka, Rabacie.
JLo oglądało 160 tys. osób. Koncert transmitowany też był przez telewizję publiczną. - Jestem ogromnie szczęśliwa, że mogę tu dzisiaj być. Od lat chciałam przyjechać. Dziękuję, że mnie przyjęliście - mówiła piosenkarka przed rozpoczęciem pierwszego utworu.
Lokalne media skrytykowały jednak zmysłowy taniec i skąpe stroje JLo. Minister komunikacji kraju wyraził z kolei ubolewania z powodu transmisji koncertu przez telewizję publiczną. Jego zdaniem nieodpowiedzialne zachowanie" kanału telewizyjnego to "prowokacja" wobec marokańskiego społeczeństwa. Minister transportu Aziz Rabbah stwierdził z kolei, iż JLo była na scenie "zbyt naga".
Marokańska grupa edukacyjna złożyła pozew przeciwko piosenkarce i organizatorowi koncertu, gdyż - jak wyjaśniła - zakłócił porządek publiczny i zbrukał kobiecą godność. Jeżeli Jennifer Lopez uznana zostanie za winną, groziłoby jej od miesiąca do 2 lat więzienia.
tvn24.pl
Lokalne media skrytykowały jednak zmysłowy taniec i skąpe stroje JLo. Minister komunikacji kraju wyraził z kolei ubolewania z powodu transmisji koncertu przez telewizję publiczną. Jego zdaniem nieodpowiedzialne zachowanie" kanału telewizyjnego to "prowokacja" wobec marokańskiego społeczeństwa. Minister transportu Aziz Rabbah stwierdził z kolei, iż JLo była na scenie "zbyt naga".
Marokańska grupa edukacyjna złożyła pozew przeciwko piosenkarce i organizatorowi koncertu, gdyż - jak wyjaśniła - zakłócił porządek publiczny i zbrukał kobiecą godność. Jeżeli Jennifer Lopez uznana zostanie za winną, groziłoby jej od miesiąca do 2 lat więzienia.
tvn24.pl