MSZ Rosji: Dostarczamy broń do Syrii. Są tam też nasi eksperci

MSZ Rosji: Dostarczamy broń do Syrii. Są tam też nasi eksperci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Element systemu przeciwrakietowegop S-300 (fot.Kremlin.ru)
Rosja dostarcza do Syrii broń w pełnej zgodzie z prawem międzynarodowym - oświadczyło w środę MSZ tego kraju. Jednocześnie potwierdziło, że w Syrii przebywają rosyjscy eksperci wojskowi.
- Nigdy nie czyniliśmy tajemnicy ze współpracy wojskowo-technicznej z Syrią. Od dawna dostarczamy Syrii broń i sprzęt wojskowy. Robimy to na podstawie zawartych kontraktów i w pełnej zgodzie z prawem międzynarodowym - powiedziała rzeczniczka MSZ FR Maria Zacharowa.

Rzeczniczka dodała także, że w razie konieczności Rosja jest w stanie udzielić Syrii dodatkowej pomocy w walce z terroryzmem. - Jeśli z naszej strony potrzebne będą dodatkowe kroki służące nasileniu walki z terroryzmem, to - niewątpliwie - sprawa ta zostanie rozpatrzona, przy czym wyłącznie na gruncie prawa międzynarodowego i ustawodawstwa rosyjskiego - powiedziała.

Bułgaria odmówiła Rosji zgody na przelot

We wtorek Bułgaria odmówiła Rosji przyznania zgody na przelot jej samolotów z pomocą dla Syrii. - Odmówiliśmy, ponieważ otrzymaliśmy informacje, że ładunek w samolotach będzie różny od zadeklarowanego w dokumentach przekazanych przez Rosję - tłumaczyła rzeczniczka MSZ Bułgarii Betina Żotewa.

Moskwa przekazała, że chodzi o transportu pomocy humanitarnej dla Syrii. USA podejrzewają jednak, iż może chodzić o pomoc wojskową dla reżimu prezydenta Baszara al-Asada.

Rzecznik MSZ w Atenach wcześniej poinformował, że Stany Zjednoczone zwróciły się do Grecji z prośbą o zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów. - Rosja planuje dostarczać pomoc do Syrii samolotami transportowymi trasą na wschód od Grecji. Oznacza to, że wykorzystanie greckiej przestrzeni powietrznej do takich lotów nie jest konieczne - mówił rzecznik greckiego rządu.

Wspólny front

Putin uważa, że jedynym sposobem na to, aby zatrzymać napływ uchodźców do Europy jest to, aby pomóc rozwiązywać tym ludziom problemy w ich krajach. Pierwszym krokiem według prezydenta Rosji powinno być stworzenie wspólnego frontu przeciwko grupom islamskich dżihadystów i zwalczanie ich w zarodku.

- Chcemy tworzyć coś na kształt międzynarodowej koalicji, dlatego prowadzimy konsultacje z naszymi partnerami z USA - tłumaczył Putin i dodał przy tym, że rozmawiał o kryzysie z prezydentem Barackiem Obamą.

Jednocześnie podkreślił, że jeszcze za wcześnie, aby mówić o "bezpośrednim" zaangażowaniu Rosji w działania wojenne przeciwko Państwu Islamskiemu i co za tym idzie o przystąpieniu do koalicji z USA. - Obecnie rozważamy inne opcje - powiedział.

Reuters, foxnews.com