Akt oskarżenia przeciwko 19 członkom 17 listopada obejmował dwa tysiące zarzutów. Przywódca grupy 63-letni Aleksandros Giotopulos został uznany za winnego m.in. przynależności do organizacji terrorystycznej i kierowania grupą od 1983 roku. Udowodniono mu także udział w przynajmniej jednym zamachu (na wydawcę Nikosa Momferatosa w 1985 roku) i przygotowanie innych. Łącznie obarczono go odpowiedzialnością za 963 przestępstwa. W ocenie prawników Giotopulosowi grozi "wielokrotne dożywotnie więzienie".
Opuszczając po ogłoszeniu wyroku salę sądu, Giotopulos pomachał do dziennikarzy i uśmiechnięty powiedział: "Grecja jest dzisiaj kolonią Stanów Zjednoczonych".
Oczekuje się, że podobne kary otrzymają uważani za "killerów" Sawas Xiros i Dimitris Kufodinas.
40-letni Sawas Xiros pod koniec października ubiegłego roku przyznał się do udziału w zamordowaniu brytyjskiego dyplomaty. Uznał też osobistą odpowiedzialność polityczną za wszystkie zabójstwa popełnione przez ugrupowanie 17 listopada.
Xirosa aresztowano po nieudanym zamachu bombowym w czerwcu ubiegłego roku w Pireusie, podczas którego został ranny.
Zdaniem policji, to właśnie zeznania Xirosa doprowadziły do ujęcia kilkunastu osób - członków grupy 17 listopada. Źródła sądowe podały, że "Xiros chciał wziąć na siebie całą odpowiedzialność za zabójstwa, by nie obciążać towarzyszy".
Grupa dokonała co najmniej 23 zabójstw na tle politycznym w latach 1975-2000. Ofiarami byli greccy przemysłowcy, politycy, policjanci i trzej zagraniczni dyplomaci. Akt oskarżenia obejmował 19 zabójstw, ponieważ pozostałe się przedawniły.
Grupa 17 listopada zawiązała się w czasie studenckiej rewolty w 1973 roku. Była traktowana jako poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego podczas zaplanowanych na rok 2004 Igrzysk Olimpijskich w Atenach.
Pierwszą jej ofiarą był w 1975 roku szef rezydentury CIA w Atenach, Richard Welch, a ostatnią - brytyjski attache wojskowy Stephen Saunders, zastrzelony w swoim samochodzie na ulicy w Atenach w czerwcu 2000 roku.
em, pap