Armia izraelska potwierdziła wystrzelenie czterech pocisków z działa czołgowego "w pobliżu" tłumu protestujących Palestyńczyków. Następnie ogłosiła, że jej celem nie było strzelanie do tłumu demonstrantów. "Twierdzenie, że był to przypadek rozmyślnego strzelania (do tłumu), jest fałszywe i całkowicie je odrzucam" - oświadczyła w izraelskim radiu rzeczniczka wojskowa Ruth Jaron. Wojsko zapowiedziało zbadanie tej sprawy.
Wcześniej w trakcie innej środowej akcji zastrzelono czterech Palestyńczyków - według strony palestyńskiej zwykłych cywili, zaś według armii izraelskiej, zabito ich podczas wymiany ognia.
Oznacza to, że liczba śmiertelnych ofiar w ciągu ostatnich dwóch dni największej od lat izraelskiej interwencji wojskowej w Strefie Gazy w Rafah wzrosła do co najmniej 46 Palestyńczyków.
W dzielnicy Rafah, zwanej Tel Sultan, która uchodzi za ostoję palestyńskiego oporu zbrojnego, żołnierze wzywali bojowników do wychodzenia z białymi flagami w rękach, jeśli nie chcą, by zburzono ich domy.
Według palestyńskich świadków, Izraelczycy wezwali w środę wszystkich mieszkańców obozu płci męskiej w wieku ponad 16 lat, by zgromadzili się w miejscowej szkole. Armia izraelska utrzymuje, iż poszukuje bojowników, a nie wszystkich mężczyzn.
Według władz izraelskich, przygraniczny obóz w Rafah jest ośrodkiem przemytu broni, dostarczanej tam podziemnymi tunelami z terytorium Egiptu. Zaczęto więc wyburzać część obozu w celu stworzenia przygranicznej strefy bezpieczeństwa, kontrolowanej przez armię izraelską. Wywołało to powszechne protesty w świecie.
Akcją Izraela zaniepokojony jest także Waszyngton. "Jesteśmy bardzo zaniepokojeni doniesieniami ze Strefy Gazy i liczbą Palestyńczyków, którzy - jak wynika z tych doniesień - zostali ranni bądź zginęli" - powiedział rzecznik Białego Domu Scott McClellan.
"Zwróciliśmy się do rządu Izraela o podanie faktów, dotyczących tego, co się dzisiaj wydarzyło. Będziemy nadal z uwagą śledzić sytuację. Wzywamy wszystkie strony (konfliktu) do maksymalnej powściągliwości" - powiedział McClellan.
oj, em, pap