Uwaga, na fałszywych pośredników!

Uwaga, na fałszywych pośredników!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Brytyjska policja rozbiła w Slough w południowej Anglii polski gang wyłudzający pieniądze od Polaków za rzekome pośrednictwo w znalezieniu pracy na Wyspach Brytyjskich.
Oszuści wyszukiwali chętnych do pracy, umieszczając ogłoszenia w polskiej prasie. Zawierały one zwykle tylko numer telefonu komórkowego w Polsce. Po  opłaceniu w Polsce pośrednictwa za domniemaną pracę, zainteresowany otrzymywał drugi numer telefonu komórkowego w  Anglii. Po przyjeździe tam ponownie musiał zapłacił za "oferowaną" pracę, głównie na  angielskich farmach i budowach.

W rzeczywistości po pobraniu pieniędzy nazywanych "zaliczką" lub  "depozytem" Polaków umieszczano w zbiorowym obozowisku. Tylko nielicznym i z reguły nie od razu oferowano nisko płatną pracę na  okolicznych farmach, pozostali, gdy kończyły się im pieniądze, w  większości wracali do kraju.

Jak donosi poniedziałkowy "Dziennik Polski", aresztowań dokonano w czasie minionego weekendu, dzięki informacji pochodzących od oszukanych. Aresztowano trzy osoby, po czym jedną z nich zwolniono.

"Dla śledztwa w sprawie okradanych od lat Polaków najważniejszy jest fakt, że 16 osób, które w ostatnim tygodniu przyjechały z  Polski i zostały oszukane (każda na około 200 funtów), postanowiły złożyć zeznania na policji" - powiedział gazecie Ian Smith z  jednostki policyjnej odpowiedzialnej za wykroczenia popełnione na  tle rasowym. Jednostka zajmuje się również przestępczością wobec imigrantów.

Poszkodowani Polacy zostali wzięci pod opiekę policji z obawy przed działaniami odwetowymi ze strony gangu.

Jak powiedzieli "Dziennikowi Polskiemu" sami oszukani, "w ciągu dwóch dni przez dom, w którym dokonano aresztowań, przewinęło się ok. 30 Polaków, kuszonych przez szajkę ofertą pracy. Oszuści zarobili w tym okresie ok. 6 tys. funtów". Podobnych domów gang fałszywych pośredników w samym tylko Slough wynajmuje więcej.

Gangsterzy żerowali na niewiedzy chętnych do pracy, którzy nie wiedzieli, że w Wielkiej Brytanii za pośrednictwo pracy nie pobiera się żadnych opłat od poszukującego; płaci za nie pracodawca. Pracy można szukać też na własną rękę bez żadnych pośredników.

em, pap