Brzeziński krytykuje Busha

Brzeziński krytykuje Busha

Dodano:   /  Zmieniono: 
Administracja Busha powinna zrobić więcej dla Polski i innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej w zamian za ich pomoc dla USA w Iraku - napisał Mark Brzezinski w "Washington Post".
"Jeżeli Stany Zjednoczone mają utrzymać zaangażowanie +Nowej Europy+ w koalicji w Iraku, nie mogą ograniczać się do słów i muszą podjąć działania, aby wyjść naprzeciw troskom swoich sojuszników" - pisze Mark Brzezinski (syn Zbigniewa Brzezińskiego), były urzędnik administracji prezydenta Clintona i doradca demokratycznego kandydata na prezydenta Johna Kerry'ego.

Autor przypomina o wizachwjazdowych do USA dla Polaków i polskich skargach na trudności w otrzymywaniu kontraktów na odbudowę Iraku.

"Postęp na tych dwóch obszarach - modernizacji podróży z Europy Środkowej i szerszego otwarcia procesu przetargów (w Iraku) dla naszych sojuszników - znacznie umocniłby sojusz atlantycki, nie tylko na rzecz realizacji naszych celów w Iraku, ale i w innych zapalnych regionach" - czytamy w artykule.

Kerry - jak zaznacza Brzezinski - oświadczył we wrześniu, że "będzie pracował z Polską i innymi nowymi demokracjami Europy Środkowo-Wschodniej, które są członkami NATO i Unii Europejskiej, aby włączyć je do programu bezwizowego ruchu turystycznego do USA".

Wypowiedź kandydata Demokratów była skierowana głównie do Polonii amerykańskiej - części elektoratu w ważnych dla wyniku wyborów prezydenckich stanach wschodniego wybrzeża i środkowego zachodu USA.

Jak wynika z wypowiedzi działaczy polonijnych, nie uznali oni jednak oświadczenia Kerry'ego za sygnał, iż jego stanowisko w sprawie wiz znacznie odbiega od stanowiska rządu Busha. Polonusi mają poza tym pretensje do senatora z Massachusetts o jego wypowiedzi pomniejszające rolę wojsk polskich w Iraku.

em, pap