Dokument mają przyjąć przywódcy państw Unii podczas szczytu 16 i 17 grudnia w Brukseli.
Hiszpańsko-polski spór wokół dokumentu powstał kilka dni temu, kiedy Hiszpanie (poparci przez Włochów) przekonali Holendrów do usunięcia z projektu sformułowań o potrzebie dojścia nowych państw członkowskich do średniej unijnej oraz obowiązku zachowania solidarności w dzieleniu funduszy spójności.
Polska, wsparta przez kraje grupy Wyszehradzkiej oraz kilka innych nowych krajów członkowskich, sprzeciwiła się i zażądała wpisania zdania mówiącego o tym, że polityka spójności bierze pod uwagę potrzeby nowych krajów członkowskich. Nieoficjalnie wiadomo, że z pomocą przyszedł nawet jeden kraj z tzw. grupy sześciu, czyli płatników netto do budżetu Unii, którym zależy na ograniczeniu pułapu wydatków UE do 1 proc.
ss, pap