Sprawa "spisu Żydów", który zamieszczono w liście uczestnika forum, podpisującego się "Markow", nabrała rozgłosu dopiero we wtorek. W liście, który opatrzono tytułem: "Czy naprawdę nie jesteśmy tolerancyjni?", wymienia się nazwiska znanych w bułgarskim życiu publicznym osób o żydowskim pochodzeniu.
"Żydzi są niebezpieczną rasą, zakażoną dżumą i trądem, która powinna być wykorzeniona w dniu narodzin" - pisze autor listu. Przy każdym z wymienionych nazwisk dodaje słowa "Czifut" (obraźliwe określenie Żyda), terrorysta albo szaman.
Wiceprzewodniczący "Ataki" Anton Sirakow oświadczył, że nic nie wie o liście. Zastrzegł jednak, że jako adwokat uważa, iż lista jest prawdziwa, ponieważ wskazani na niej ludzie rzeczywiście są Żydami.
Przyszły poseł koalicji "Ataka" Dimityr Stojanow uznał pojawienie się listy za prowokację i odciął się od jej treści.
We wtorek po południu na forum strony internetowej "Ataki" nie można już było wejść.
Bułgarskie prawo przewiduje do 6 lat więzienia za podżeganie do nienawiści na tle rasowym.
ss, pap