Zmarł Robin Cook (aktl.)

Zmarł Robin Cook (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Były labourzystowski szef brytyjskiej dyplomacji i jeden z zagorzałych krytyków polityki Wielkiej Brytanii w sprawie Iraku Robin Cook zmarł w szpitalu w Iverness w Szkocji w wieku 59 lat.
Według doniesień mediów, polityk zemdlał podczas wędrówki w  górach w północnej Szkocji i poważnie się zranił. Helikopter medyczny wezwany przez towarzyszy Cooka przez telefon komórkowy dotarł na miejsce po ok. 90 minutach.

Kilka minut po tym, jak Cook znalazł się w szpitalu Rigmore w  mieście Iverness lekarze stwierdzili zgon.

Pochodzący ze Szkocji Cook był jednym z czołowych polityków Partii Pracy, deputowanym od 1974 roku. W latach 1997-2001 był szefem dyplomacji - formalnie sekretarzem stanu ds. zagranicznych i (brytyjskiej) Wspólnoty Narodów w rządzie Tony'ego Blaira. Potem w następnej kadencji rządu był ministrem odpowiedzialnym za  kontakty z parlamentem.

Zrezygnował z funkcji rządowych w 2003 roku w proteście przeciwko zaangażowaniu Wielkiej Brytanii u boku USA w interwencji w Iraku bez mandatu międzynarodowego. "Dlaczego tak pilnie potrzebna jest nasza interwencja militarna w celu rozbrojenia reżymu istniejącego od 20 lat, który sami pomogliśmy zbudować?" - mówił Cook w Izbie Gmin przed ogłoszeniem swej decyzji o rezygnacji.

Rozpoczynając urzędowanie jako minister spraw zagranicznych zapowiedział nadanie polityce zagranicznej nowego "etycznego wymiaru", co później wypominała mu opozycja.

Za jedną z największych zasług poczytywał sobie "obronę Kosowa" w  1999 roku, podczas interwencji NATO w tej serbskiej prowincji. Kontrowersje w Indiach i Pakistanie wywołała jego oferta pomocy przy rozwiązaniu konfliktu w Kaszmirze.

Już w pierwszym roku na urzędzie szefa brytyjskiej dyplomacji Cook stał się bohaterem skandalu obyczajowego, gdy jedna z gazet ujawniła, że ma kochankę. Po 28-latach małżeństwa Cook porzucił swą żonę Margaret - na londyńskim lotnisku Heathrow, tuż przed wyjazdem na wakacje. Poślubił potem swoją sekretarkę.

Choć Cook był uważany za jednego z najbłyskotliwszych polityków Partii Pracy, nigdy nie był poważnym kandydatem do funkcji przywódcy z powodu - jak sam twierdził - swego "nietelewizyjnego wyglądu". Niski, rudy z krótko podciętą bródką mawiał, że nie pasuje do wizerunku przywódcy dużej partii politycznej w dobie telewizji.

Cook wydał książkę o swej pracy w rządzie. Często publikował komentarze na łamach brytyjskich gazet.

ss, pap