60 lat więzienia dla Rosjanina z ONZ?

60 lat więzienia dla Rosjanina z ONZ?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rosjanin Aleksandr Jakowlew, wysoki urzędnik ONZ podejrzany o korupcję przy irackim programie "Ropa za żywność" przyznał się do winy. Od firm, które wygrały kontrakty ONZ-owskie Jakowlew miał otrzymać około miliona USD.
Grozi mu łączna kara nawet do 60 lat więzienia.

Nazwisko Jakowlewa pojawiło się w ostatnim raporcie, opracowanym przez niezależną komisję śledczą, kierowaną przez byłego szefa Fed (banku centralnego USA) Paula Volckera.

Głównym oskarżonym jest tu Benon Sevan, były dyrektor wykonawczy irackiego programu. Miał on brać łapówki w zamian za przyznawanie lukratywnych kontraktów na zakup irackiej ropy egipskiej firmie AMEP z branży naftowej. Wysokość łapówek, o które oskarża się Sevana, sięga 150 tys. dolarów. Na tyle opiewają podejrzane wpłaty na jego konto, które zainteresowały komisję.

W ramach programu "Ropa za żywność" objęty sankcjami międzynarodowymi Irak kupił w latach 1996-2003 za wpływy z  kontrolowanej przez ONZ sprzedaży ropy naftowej żywność, lekarstwa i inne artykuły pierwszej potrzeby na sumę 67 miliardów dolarów.

Amerykański szef grupy inspektorów wojskowych Charles Duelfer oszacował, że korupcja w ramach programu "Ropa za żywność" mogła pochłonąć aż  1,7 miliarda dolarów.

O aresztowaniu Jakowlewa, chwilę po uchyleniu jego ONZ-owskiego immunitetu na wniosek amerykańskiej prokuratury, poinformował w  poniedziałek szef personelu ONZ Mark Malloch Brown.

Jak podaje agencja Associated Press, Jakowlew - mieszkający obecnie na przedmieściu Nowego Jorku Yonkers, przyznał się w  poniedziałek wieczorem w nowojorskim sądzie do trzech stawianych mu zarzutów: sprzeniewierzenia środków finansowych, ukrywania tego faktu, a także prania brudnych pieniędzy.

Wymieniana suma niemal miliona dolarów otrzymanych przez niego w  ramach łapówek w latach 1993-2005, dotyczy nie tylko działalności Jakowlewa w ramach irackiego programu, ale także innych finansowych transakcji ONZ.

W czerwcu, gdy wyszły na jaw informacje o wątpliwościach, dotyczących sposobu zatrudnienia jego syna w jednej z agend ONZ, Jakowlew zrezygnował z pracy - pisze AP.

ss, pap