Będzie gorzej a potem lepiej?

Będzie gorzej a potem lepiej?

Dodano:   /  Zmieniono: 
W najbliższych miesiącach stosunki rosyjsko-polskie mogą się jeszcze bardziej zaostrzyć, jednak w dalszej perspektywie powstaną przesłanki dla  ich poprawy - prognozuje Irina Kobrinska z Rosyjskiej Akademii Nauk.
"(W Moskwie) powiedziano już, że pogorszenie w relacjach rosyjsko- polskich jest mało prawdopodobne, gdyż są one tak złe, iż gorsze być nie mogą. Sformułowano też tezę, że z konserwatystą (Lechem) Kaczyńskim łatwiej się będzie porozumieć, ponieważ Rosji zawsze udawało się osiągać najlepsze rezultaty (w kontaktach) z  republikańskimi administracjami USA. Możliwe, że tak będzie" -  pisze Kobrinska, specjalizująca się w problematyce polskiej.

"Jednak w najbliższej perspektywie rosyjsko-polskie stosunki czekają co najmniej trzy poważne wyzwania: 4 Listopada (nowe święto narodowe Rosji, upamiętniające rocznicę przepędzenia Polaków z Kremla w 1612 roku - przyp. ), wybory na Ukrainie i  wybory na Białorusi. Trudno przewidzieć, na ile powściągliwa będzie Moskwa wobec działań i retoryki Warszawy, zwłaszcza pamiętając wybory prezydenckie na Ukrainie w 2004 roku" -  podkreśla rosyjska politolog.

Dlatego też - jej zdaniem - "krótkofalowego zaostrzenia i tak już niełatwych stosunków (między Rosją i Polską) raczej nie da się uniknąć".

"Niemniej im dalej, tym w większym stopniu na relacje rosyjsko- polskie będą oddziaływać takie strategiczne czynniki, jak rozwój współpracy Rosji z Unią Europejską, robocze, konstruktywne stosunki z USA i zdrowy pragmatyzm na poradzieckim obszarze" -  przewiduje Kobrinska.

"Postęp w tych sferach będzie niezawodnym bezpiecznikiem, a w  perspektywie - impulsem do poprawy relacji z Polską niezależnie od  zmiany jej lidera" - konkluduje politolog.

ks, pap