Białoruś: szef KGB straszy

Białoruś: szef KGB straszy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef białoruskiego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Ściapan Sucharenka zapowiedział, że w "najsurowszy sposób" zostaną ukrócone wszelkie próby obalenia władzy na Białorusi.
W wywiadzie dla agencji Reutera, opublikowanym w poniedziałek, Sucharenka oskarżył Waszyngton i organizacje obrony praw człowieka z USA i Polski, że przekazują na Białoruś setki milionów dolarów, by wywołać niezadowolenie wśród młodych ludzi i destabilizować władzę. Ocenił też, że USA wywierają bezprecedensowy nacisk na  Mińsk.

Generał KGB poskarżył się również, że Białoruś otrzymuje zbyt małą pomoc z Zachodu, by powstrzymać nielegalną emigrację do Unii Europejskiej, mogącą stanowić zagrożenie terrorystyczne.

Sucharenka zapowiedział, że władze zastosują surowe środki, ale w  granicach prawa, by nie dopuścić do zakłócenia przyszłorocznych wyborów prezydenckich i rozwoju sytuacji na wzór "kolorowych rewolucji" w Gruzji i na Ukrainie.

"Przewidujemy różne warianty wydarzeń i przygotowujemy odpowiednie posunięcia. Będziemy bacznie obserwować wszelkie działania zmierzające do obalenia siłą legalnie wybranych władz" -  powiedział w wywiadzie, którego udzielił w zeszłym tygodniu.

"Przeciwstawiamy się próbom zdestabilizowania sytuacji w naszym kraju w najsurowszy sposób, w pełnej zgodzie z prawem. I nadal będziemy to robić" - podkreślił Sucharenka.

W ocenie generała, zagrożenia dla władzy nie stanowi podzielona opozycja, lecz stający za nią Waszyngton.

"Opozycja już od dawna nic sobą nie reprezentuje. Lecz nie wolno nam nie doceniać sił, które za nią stoją i które są gotowe ją wykorzystywać do własnych celów. Przede wszystkim chodzi tu o  Stany Zjednoczone" - oświadczył Sucharenka.

"Administracja (prezydenta George'a W.) Busha wywiera bezprecedensowy nacisk na nasz kraj. Dla zadowolenia niektórych ambitnych grup, wyrzuca się w błoto setki miliony dolarów, by  puścić w ruch wszelkie możliwości destabilizowania sytuacji" -  dodał.

Szef KGB oskarżył dwie niezarejestrowane grupy młodzieżowe "Młody Front" i "Żubr" o wykorzystywanie zagranicznej pomocy do  "organizowania się, prowokowania kryzysów, tworzenia atmosfery masowych protestów i podsycania masowego niezadowolenia". "Motorem tego są młodzi ludzie" - podkreślił Sucharenka.

Białoruski parlament - jak przypomina Reuter - przegłosował w  zeszłym tygodniu w pierwszym czytaniu ustawę wprowadzającą kary do  dwóch lat więzienia za podżeganie do niepokojów społecznych lub  rozpowszechnianie informacji zagrażających bezpieczeństwu narodowemu.

Szef KGB skrytykował też plan Unii Europejskiej nadawania programu radiowego na Białoruś. Według Sucharenki, Zachód planuje dalsze takie działania, w tym nadawanie satelitarnego programu telewizyjnego z obszaru Polski albo Ukrainy.

"Oczywiście, traktujemy te posunięcia jako zagrożenie bezpieczeństwa narodowego w dziedzinie informacji. Nie zamierzamy stać z założonymi rękami" - ostrzegł.

Sucharenka nawiązał też do tematu ochrony granic przed nielegalną imigracją. Przypomniał, że po wejściu Polski, Litwy i Łotwy do UE liczba nielegalnych imigrantów wzrosła dwukrotnie.

"Należy powiedzieć, że poziom wzajemnych kontaktów białoruskich i  zagranicznych służb wywiadowczych oraz sił bezpieczeństwa jest generalnie uzależniony od sytuacji politycznej" - zaznaczył generał. "Nie można zatem powiedzieć, że Białoruś dostaje wystarczającą czy odpowiednią pomoc w swoich wysiłkach" - dodał.

"Wielu nielegalnych imigrantów pozostaje pod wpływem międzynarodowych oraz terrorystycznych organizacji i stanowi zagrożenie dla stabilności nie tylko Białorusi, lecz także Zachodniej Europy" - wskazał szef białoruskiego KGB.

"Mamy na Białorusi słowo +tołoka+, oznaczające, że wszyscy służą komuś pomocą, by rozwiązać trudny problem. To jest sposób, w jaki powinno się to potraktować" - dodał.

Sucharenka podał, że fala imigrantów wzrosła do 100 tys. z 30-50 tys. przed rozszerzeniem UE. KGB zatrzymało ostatnio 54 grupy, w  których było łącznie 755 osób. Dwadzieścia z nich "jest podejrzanych o powiązania z międzynarodowymi organizacjami ekstremistycznymi i terrorystycznymi".

"Białoruś odgrywa rolę bufora w sieci nielegalnej migracji do  krajów Europy Zachodniej" - powiedział Sucharenka. "Mamy stabilną sytuację wewnętrzną, ale ze względu na wiele czynników nasz kraj nie może być całkowicie wolny od globalnych wpływów związanych z  eskalacją światowego terroryzmu" - dodał generał.

Sucharenka zapewnił, że Białoruś "stale pracuje" nad wczesnym wykrywaniem i eliminowaniem warunków sprzyjających terroryzmowi.

ks, pap