Włochy: demonstracje przeciw niewolnictwu

Włochy: demonstracje przeciw niewolnictwu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tysiące ludzi demonstrowały w sobotę w Foggii w Apulii na południu Włoch przeciwko pladze nielegalnej pracy i wykorzystywaniu imigrantów.
Manifestację pod hasłem "Imigracja i praworządność" zorganizowały trzy największe włoskie centrale związkowe w reakcji na opisane szeroko przez media w ostatnich miesiącach przypadki zmuszania cudzoziemców do niewolniczej pracy, zwłaszcza w rolnictwie w Apulii.

Ofiarami maltretowania, oszukiwania i wykorzystywania przez pracodawców oraz pośredników pracy padają Polacy, a także liczni imigranci z innych krajów, zwłaszcza Rumuni i przybysze z Afryki.

Na miejsce demonstracji wybrano Foggię - miasto, w okolicach którego najczęściej dochodzi do przypadków zmuszania imigrantów do niewolniczej pracy i łamania ich praw oraz godności. To tam również znajdował się niesławny "obóz dla polskich niewolników", zlikwidowany przez włoską policję w lipcu.

Demonstranci z transparentami: "Nie dla pracy na czarno", "nie dla niewolnictwa" i "przywrócić godność pracy" wyruszyli z dwóch punktów miasta. Następnie spotkali się na jednym z głównych placów, gdzie odbył się wiec z udziałem liderów central związkowych - Cgil - Guglielmo Epifaniego, Cisl - Raffaele Bonanniego i Uil - Luigiego Angelettiego.

W przemówieniach podkreślano, że nowa forma niewolnictwa cofa Włochy o całe stulecie.

Epifani powiedział w czasie wiecu, że nadzwyczaj wysoka liczba jego uczestników z całych Włoch świadczy o wadze problemu nielegalnej i niewolniczej pracy, a następnie wyraził nadzieję, że cały kraj zda sobie sprawę z powagi sytuacji. Podkreślił, że problem wykorzystywania imigrantów dotyczy nie tylko Apulii, ale całego kraju, także północy.

Angeletti porównał szerzące się zjawisko wyzysku imigrantów do przerzutów raka. "W obliczu tego, co się dzieje, wstydzimy się, że jesteśmy Włochami" - dodał.

Bonanni oświadczył, że celem tej ogólnokrajowej demonstracji jest potępienie handlarzy siłą roboczą i - jak to określił - "wszystkich tych kryminalistów, którzy bezwzględnie wykorzystują imigrantów i nie cofną się przed niczym myśląc tylko o własnych interesach".

Związkowcy zażądali od władz pilnego zajęcia się tą sprawą, a do społeczeństwa zaapelowali, by sprzeciwiło się panującej sytuacji po latach - jak podkreślono - przyzwolenia na taki stan rzeczy.

W manifestacji uczestniczyli również minister solidarności społecznej Paolo Ferrero, szef władz regionu Apulii - Niki Vendola oraz lider partii Komunistycznej Odnowy Franco Giordano.

pap, ss