Turcja ulega Unii Europejskiej

Turcja ulega Unii Europejskiej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Postawiona wobec groźby częściowego zawieszenia rozmów akcesyjnych z UE, Turcja zgodziła się na otwarcie jednego lotniska i jednego portu morskiego dla ruchu cypryjskiego - poinformował rzecznik fińskiego przewodnictwa w UE.
Gest ten został przyjęty w UE pozytywnie, choć dość ostrożne. Wciąż nie wiadomo, czy w zamian Ankara nie zażąda zniesienia izolacji północnej, tureckiej części Cypru.

"Turcja poinformowała fińskie przewodnictwo o zamiarze prowizorycznego otwarcia dużego portu morskiego dla statków cypryjskich" - oświadczył minister spraw zagranicznych Finlandii Erkki Tuomioja. Wieczorem Ankara potwierdziła, że chodzi także o jedno lotnisko.

To właśnie dotychczasowa odmowa Turcji w sprawie otwarcia swych portów lotniczych i morskich dla jednostek cypryjskich (czyli wdrożenia tzw. protokołu z Ankary, co oznaczałoby uznanie Cypru) była powodem zarekomendowania przez Komisję Europejską w ubiegłym tygodniu częściowego (w ośmiu rozdziałach) zawieszenia negocjacji członkowskich z Turcją.

Ostateczną decyzję w tej budzącej wiele kontrowersji sprawie mają podjąć na spotkaniu 11 grudnia unijni ministrowie spraw zagranicznych. Wielka Brytania oceniła rekomendacje KE jako surowe, podczas gdy Cypr, Francja i Niemcy proponowały, by jeszcze je zaostrzyć.

Turecki gest w sprawie otwarcia portu i lotniska przyjęto w Unii jako "pozytywny krok", ale pod warunkiem, że jest "bezwarunkowy".

"Turecka inicjatywa jest pozytywnym krokiem w kierunku pełnego wdrożenia protokołu z Ankary, ale wciąż wymaga wyjaśnień. Jeśli Turcja jest gotowa do takiego bezwarunkowego ruchu, to będzie to miało wpływ na dyskusję w Radzie (ministrów spraw zagranicznych w poniedziałek) na temat kontynuacji negocjacji z Turcją" - powiedział Tuomioja.

Miarodajne źródła tureckie, cytowane przez agencję Anatolia, podały natomiast, że zgoda na otwarcie portu i lotniska dla Greków cypryjskich jest warunkowa i Ankara w zamian domaga się zniesienia izolacji północnej, tureckiej części Cypru oraz możliwości otwarcia takiej samej liczby portów i lotnisk dla ruchu międzynarodowego w północnym Cyprze.

Unia Europejska, otwierając negocjacje z Turcją w październiku ubiegłego roku, zażądała, by Ankara w ciągu 2006 roku wdrożyła zapisy unii celnej z wszystkimi nowymi krajami UE (tzw. protokół z Ankary, podpisany w 2005 roku). To oznaczałoby odblokowanie bezpośrednich połączeń morskich i lotniczych z Cyprem, co umożliwiłoby swobodny przepływ towarów. Ankara uzależniała jak dotąd takie posunięcie od działań na rzecz zniesienia unijnych sankcji handlowych wobec północnej części wyspy.

Tamtejsza "republika", powstała po tureckiej inwazji w roku 1974, jest uznawana jedynie przez rząd w Ankarze. Turcja z kolei nie uznaje rządu Cypru, który jest członkiem Unii Europejskiej. Ankara odmawiała dotychczas wpuszczania cypryjskich statków i samolotów, co jest jawnym złamaniem postanowień unii celnej z UE.

Komisja Europejska zapewniła w czwartek, że gest turecki jest "ważnym krokiem". "Mamy nadzieje, że usłyszymy więcej wyjaśnień. Ale jeżeli te informacje się potwierdzą, będzie to bardzo ważny krok w kierunku pełnej realizacji protokołu z Ankary" - powiedział na konferencji prasowej przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso.

"Chcemy położyć kres izolacji północnej części wyspy" - zapewnił przewodniczący KE.

pap, ss, ab