prof. Magdalena Środa, filozo�ka, feministka
RZĄDZĄCA PARTIA MA NIE TYLKO MASZYNKĘ DO GŁOSOWANIA W PARLAMENCIE, ale również maszynkę do produkowania bohaterów. Zarówno jedna, jak i druga wytwarza produkty, których ilość jest odwrotnie proporcjonalna do ich jakości. Ciekawa jestem, czy ktoś już wyliczył, ile PiS wyprodukował ustaw, a ilu bohaterów (typu: „polegli w Smoleńsku”, „żołnierze wyklęci” itp.), którymi stara się wypełnić partyjną wizję historii? O ostatecznym efekcie przekonamy się zapewne wtedy, gdy zostaną zakończone twórcze prace nad szkolnymi programami historii oraz muzeami, które upamiętnią udział czołowych działaczy PiS w wyzwalaniu świata spod okupacji faszystowskiej, bolszewickiej oraz platformerskiej. Na razie, wraz z produkcją bohaterów, idzie produkcja antybohaterów. Polacy muszą wiedzieć, kogo powinni czcić, a kogo nienawidzić. Ostatnio na antybohatera urósł Donald Tusk. Wiele zrobili geniusze pisowskiego pióra, by przypomnieć Polakom, jakim strasznym jest on potworem.
Cezary Gmyz (zaszczytne miejsce w rankingu najbardziej żenujących mieszkańców Berlina) otworzył specjalną stronę na Facebooku, by „powitać” Tuska, gdzie jego zwolennicy, jak na chrześcijan przystało, wylali morze błota na swojego antybohatera. Marcin Makowski, publicysta „Do Rzeczy”, obnażał natomiast „inscenizowane na spontaniczne, a w istocie patetycznie groteskowe” powitanie na Dworcu Centralnym, informując jednocześnie czytelników, że jeśli uznają to wydarzenie za „przewrót kopernikański w życiu politycznym”, to zaświadczą tylko o jego marnej jakości. Gdyby nie konieczność partyjnej służby, panowie „niepokorni” zapewne zauważyliby, że „powitanie” Tuska na Dworcu Centralnym nie było niczym więcej niż gestem solidarności wobec osoby, na której od lat skupiasię prywatna nienawiść Prezesa. Jednak „niepokorni”, działając w imię tej nienawiści, być może stworzą nam prawdziwego bohatera – sprawcę jakiegoś przewrotu kopernikańskiego w polityce. Dalej! Do pracy, panowie!

Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze
Na szczęście pisiory go odtwarzają. Tylko patrzeć jak wejdą w konflikt z "niezłomnymi". Logika Pani Magdy jest porażająca.