W „Butterfly Kisses”, zachowując delikatność, dotyka pan mocnego tematu: portretuje nastolatka, który odkrywa, że pociągają go seksualnie dzieci.
Sama pedofilia mnie w tym filmie mało interesuje. Pokazuję człowieka, który cierpi i jest w swoim dramacie samotny. Bardzo uważałem, aby nie tworzyć prostych związków przyczynowych, nie sugerować choćby, że bohater ma problemy z seksualnością, bo wychował się bez ojca. Współczesna widownia jest zbyt inteligentna, a świat za bardzo złożony, aby sięgać po dawne chwyty. Dlatego obserwuję Jake’a oczami jego kolegi. Jedna z recenzji filmu kończyła się: „A ty co zrobiłbyś, gdyby twój najlepszy przyjaciel powiedział, że jesteś pedofilem?”. I dokładnie z tym pytaniem chciałbym zostawić widza. Nie z płytkimi diagnozami i dydaktycznym morałem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.