Kimdzongilizm

Dodano:   /  Zmieniono: 
A może pogarda dla innych i samozadowolenie są nieodłączną cechą ludzi władzy?
Gdy piszę te słowa, Kim Dzong Il jeszcze żyje. Ponoć wydrukowano już 9  milionów jego fotografii, które pójdą w ruch 28 września. Tego dnia w  Korei Północnej, w której ludzie z głodu niekiedy jedzą trawniki, odbędzie się wielki festyn, podczas którego umęczony naród pozna swojego nowego wodza. Na jego cześć przeparaduje placem koreańska armia, wykonując krok, którego nie potrafi żaden tancerz teatru Bolszoj.

Jak to  możliwe, żeby w XXI wieku panowała gdzieś okrutna średniowieczna monarchia, dławiąca na oczach reszty świata miliony zniewolonych ludzi –  trudno mi zrozumieć. Jak silny musi być stan euforii propagandowej, jakiej ulega koreański człowiek – zrozumieć byłoby trudno komukolwiek.

Wiele lat temu szedłem sobie na kacu między straganami bazarku koło Supersamu w poszukiwaniu soczystych owoców. W pewnej chwili kogoś potrąciłem, o coś zaczepiłem i kiedy chciałem zrobić krok naprzód –  usłyszałem histeryczny wrzask, który przeszedł w skowyt, a następnie w  głośne łkanie. Odskoczyłem i wystraszony spojrzałem w tym kierunku. Na  chodniku wiła się czarnowłosa kobieta i wyjąc, jakby właśnie straciła dziecko, zbierała coś białego z szarego betonu. Gdy wstała, zobaczyłem, że w otwartej dłoni trzyma potłuczoną porcelanową broszkę. Chwilę wcześniej ta broszka dumnie tkwiła przypięta do jej białej bluzki. Broszka, gdy była cała, przedstawiała ślicznie i ręcznie namalowany portret znanego bandziora, szefa Komunistycznej Partii Korei Kim Ir Sena.

Usiłowałem kobietę uspokoić i przeprosić, gdyż wszystko wskazywało na to, że to ja zahaczyłem o bibelot i spowodowałem nieszczęście. Niestety, nie tylko nie mówiła po polsku, ale miała poważniejsze powody do zgryzoty. Dowiedziałem się tego samego dnia, że taka broszka to  relikwia. Każdy komunista północnokoreański musiał na swoją zasłużyć wiernością. Były one różnej kolorystyki, wielkości i różnego kunsztu –  największe i najpiękniejsze były dowodem najwyższego uwielbienia i  całkowitego oddania Kimowi. Dowiedziałem się też, że utrata takiej broszki ocierała się o zdradę stanu. Osoba, która dopuściła się tak haniebnego uchybienia, skazana była na ostracyzm, poniewierkę i rozmowę z koreańskimi służbami bezpieczeństwa.Taki oto los zgotowałem Bogu ducha winnej pracowniczce koreańskiej ambasady, idąc swoim niepewnym krokiem.

Zastanawiam się czasem, po co politykom taka władza. Na czym polega ów delikatesowy smak rządzenia, który pozwala rozkoszować się zniewoleniem całego narodu i pokazowym utopieniem przeciwnika w basenie z kwasem, co  uczynił pewnego dnia Saddam z pomocą jednego ze swych synów. I co czuł ów Saddam, kiedy wiedział, że na każdej cegle każdej budowli w Iraku przed jej wypaleniem wyryto jego imię. Usiłuję w sobie znaleźć tego typu samozadowolenie, choćby jakiś odruch pierwotny, i nie znajduję – pierwej spaliłbym się ze wstydu, niżbym do tego dopuścił.

A może pogarda dla  innych i samozadowolenie są nieodłączną cechą ludzi władzy? Są piękni i  szlachetni, gdy wspinają się ku górze. Są przyjaźni i życzliwi każdemu. Nawet jeśli są przebiegli, to sami siebie oszukują, że jest to forma dobroci i szczerości. Gdy pokonują kolejne szczeble kariery, zjednują sobie poparcie, gdy ktoś zaczyna ich rozpoznawać, potem bić brawo, a w  końcu wiwatować – zaczyna się piękna przygoda.

Aż wreszcie nadchodzi zwycięstwo. A wraz z nim dostęp do wiedzy, której się wcześniej nie  miało. Specjaliści z tajnych służb kładą ci na stole codzienne meldunki i raporty. Okazuje się, że można wiedzieć rzeczy, o których się nikomu wcześniej nie śniło. Że poznaje się tajemnice, których nie zna społeczeństwo. Że toczy się rozmowy, o których nigdy nikt się nie dowie. I że podejmuje się decyzje, które na zawsze pozostaną tajne. Poznajesz moc zaklęcia „ten zostanie szefem spółki" – i działa!

Pewnego dnia polityk staje w oknie i zerka na ulicę stolicy państwa, którym rządzi. Kiwa głową i myśli: „Co wy wiecie, robaczki biedne". Następnie udziela wywiadu, w którym mówi: „X i Y muszą zniknąć z polskiej polityki”. Albo: „Nikt mi nie jest w stanie zagrozić”. Kiedy rodzi się pogarda, dokładnie nie wiadomo. Że jest owocem pychy – to jednak wiadomo. A że pychę da się wychwycić z niewinnych czasem słów – to powinien wiedzieć każdy, kto nosi broszkę z wizerunkiem swojego idola. Wystarczy się skupić i  pamiętać, że taka broszka może się pewnego dnia stłuc.

Więcej możesz przeczytać w 40/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 40/2010 (1443)

  • Będzie rewolucja?26 wrz 2010, 12:00Kiedy pięć lat temu polityczne wahadło wychyliło się u nas w prawo, tak po prawej ono tkwi. Na lewicy zaczyna się jednak coś, co zdecyduje o tym, kto w Polsce będzie sprawował władzę za pięć lat, gdy skończy się dekada PO-PIS-u.4
  • Na skróty26 wrz 2010, 12:00Pielgrzymka i krzyżChęć udziału w planowanej na 10 października pielgrzymce do Smoleńska zgłosiło do piątku 150 osób. To bliscy 50 ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa. – Ludzie, których kochaliśmy, umarli w jednym miejscu. Mam nadzieję,...6
  • Zapałki i pochodnie26 wrz 2010, 12:00„Nie ma z kim przegrać tych wyborów" – ogłosił tydzień temu na łamach „Wprost" Donald Tusk. Pewność siebie imponująca. To przypomnę, że w 2005 r. był już na wyborczych plakatach „premier z Krakowa”. Gdzie...9
  • Wciąganie zupy nosem26 wrz 2010, 12:00Kasia Kowalska, artystka wiecznie cierpiąca i matka chrzestna polskiego emo, nagrała optymistyczną piosenkę pod tytułem "Już czas". Piosenka jest reklamą kredytu hipotecznego, a dobry nastrój Kasi wynika z otrzymanych za piosenkę pół...10
  • Towarzysze spod krzyża26 wrz 2010, 12:00Idzie ostre przesilenie. Przetasowanie. Do wzięcia są głosy tych, którym nie w smak jest i PiS, i PO. Kto je weźmie? Kiedy? I kto stworzy silną centrolewicę? Napieralski czy Palikot?14
  • Pod tym Palikotem, pod tym znakiem…26 wrz 2010, 12:00Czy Ruch Poparcia Palikota uroczyście przeniesie Palikota do gabinetu wicepremiera? Taki jest plan zwolenników przeniesienia krzyża spod Pałacu Prezydenckiego. I samego Palikota.18
  • Żelazna Hanna26 wrz 2010, 12:00Z premierem Tuskiem esemesuje. Z prezydentem Komorowskim spotyka się towarzysko. A z sondaży wynika, że reelekcję ma już w kieszeni.22
  • Łysy sarmata26 wrz 2010, 12:00O Czesławie Bieleckim można powiedzieć dużo: że jest szalonym wizjonerem, eleganckim salonowcem i nieobliczalnym raptusem. I że zupełnie nie pasuje do PiS. W tym tkwi jego siła.26
  • Straszny dwór26 wrz 2010, 12:00Do niedawna dwór w polskiej polityce kojarzył się z Donaldem Tuskiem. Jarosław Kaczyński miał zakon. Dziś dworzanie Tuska rozpierzchli się po kątach. Wianuszkiem wiernopoddańczych sług otacza się prezes PiS.28
  • Świat według Pawlaka26 wrz 2010, 12:00Szef PSL lubi powtarzać, że, jeśli coś trwa, to trwa mać. Tak się składa, że to powiedzonko najlepiej pasuje do niego samego. W końcu od dwudziestu lat jest na politycznym szczycie. Oto cztery tajemnice jego sukcesu.32
  • Nigdy nie będę wdową26 wrz 2010, 12:00Wytrzymałam widok munduru męża i jego obrączki, a potem wyszłam i zaczęłam się tak trząść, że nie mogli mnie utrzymać.36
  • Miłość wisi w powietrzu26 wrz 2010, 12:00Kto jeszcze dziś nie klikał? – nawołują się internauci, apelując o oddawanie głosów na dwie polskie lesbijki, które startują w konkursie skandynawskich linii lotniczych SAS. Nagrodą będzie pierwszy ślub osób tej samej płci w przestworzach.40
  • Tulipan poluje w sieci26 wrz 2010, 12:00Piszą słodkie listy, przyrzekają dozgonną miłość, a potem proszą o pożyczkę. Bo ojciec zachorował albo firma popadła w długi. Gdy od zakochanych kobiet dostaną już pieniądze, znikają. Ofiary wyszukują w sieci.42
  • To będzie piękna katastrofa26 wrz 2010, 12:00Ogłaszamy to pierwsi, ale bez cienia satysfakcji. Naszą reprezentację piłkarską czeka na Euro 2012 totalna klęska. Winą za to prosimy jednak nie obarczać trenera Franciszka Smudy. Naszym piłkarzom nie byłby w stanie pomóc nawet José Mourinho.44
  • Radzia radzi26 wrz 2010, 12:00W Polsce, by być pełnomocnikiem od zwalczania dyskryminacji, wystarczy być katolikiem.48
  • Pochwała nijakości26 wrz 2010, 12:00Nijakość polskich polityków – od prezydenta po marszałka, premiera i tak dalej – jest dla demokracji raczej korzystna.50
  • Liberał, ale pragmatyczny - rozmowa z Janem Krzysztofem Bieleckim26 wrz 2010, 12:00Nawet gdyby nasz partner koalicyjny stał się wielkim reformatorem KRUS, dałoby to oszczędności nie większe niż 1-2 mld zł. Nie zmieniłoby to radykalnie sytuacji budżetu – mówi Jan Krzysztof Bielecki, były premier, dziś szef Rady Gospodarczej...52
  • Wojna dachowa26 wrz 2010, 12:00Wojna na ceny, na pozwy, na patenty, a nawet o to, czyje okna znajdą się na wystawie salonu budowlanego. Polskie Fakro i duński Velux toczą wielką wojnę współczesnej Europy.56
  • Koniec e-cwaniaków26 wrz 2010, 12:00Rząd wreszcie się zorientował, źe rozdawanie miliardów złotych bezzwrotnych dotacji z funduszy europejskich to często marnotrawstwo w czystej postaci. Do tej pory dobry projekt miał takie same szanse na uzyskanie wsparcia co pomysł nieopłacalny,...58
  • Dyktator się chwieje26 wrz 2010, 12:00Sytuacja gospodarcza nigdy nie była tak fatalna. Rosja otwarcie atakuje białoruskiego dyktatora i zapowiada kolejne podwyżki cen gazu. Dla Aleksandra Łukaszenki może to być cios w samo serce.60
  • Ciemna strona Szwecji26 wrz 2010, 12:00Na lotnisku w Sztokholmie widać zdjęcia ludzi, którzy tworzą wizerunek szwecji. Björn Borg, zespół Abba, Astrid Lindgren i Izabella Scorupco. Czy taki obraz kraju przesłonią ostatnie sukcesy wyborcze skrajnej prawicy? Oto druga twarz Szwecji.64
  • Największe pijaństwo świata26 wrz 2010, 12:00Monachijską Łąkę Teresy dwusetny raz nawiedziło piwne tsunami. Ocean wypitego piwa, 6 mln gości, a dla miasta prawie miliard euro zysku.66
  • Co ty wiesz o Lindzie?26 wrz 2010, 12:00Jedni mówią: Bogusiowi się już nie chce. Inni uważają, że to polskie kino nie ma dla niego dobrych ról. Jeszcze inni dodają, że marnuje swój talent w serialach. Czy jeszcze nas zaskoczy?68
  • Oto nowi mieszczanie26 wrz 2010, 12:00Przestrzeń miejska przestaje być ziemią niczyją. Warszawiacy przejęli inicjatywę i nie godzą się już, aby decyzje dotyczące przyszłości stolicy były wyłącznie w rękach urzędników. Pokazuje to festiwal „Warszawa w budowie II”.72
  • Amerykański kociak26 wrz 2010, 12:00Miała być piosenkarką gospel i swoją muzyką głosić słowo boże. Po drodze zmieniła się we współczesną boginię seksu i ulubienicę Ameryki. Katy Perry, jedna z największych gwiazd młodego popu, 5 października wystąpi w Warszawie.76
  • Zadie brzmi egzotycznie26 wrz 2010, 12:00Pisze mądre powieści, które są bestsellerami. Zadie Smith z wielkiej nadziei literatury stała się współczesnym klasykiem. W Polsce właśnie wyszedł jej zbiór esejów „Jak zmieniałam zdanie”.78
  • Kimdzongilizm26 wrz 2010, 12:00A może pogarda dla innych i samozadowolenie są nieodłączną cechą ludzi władzy?82
  • Konto skrojone na miarę twojego biznesu26 wrz 2010, 12:00Od prawie 100 zł do mniej więcej 250 zł wynoszą miesięczne koszty posiadania rachunku dla przeciętnej małej firmy – wynika z ankiety „Wprost” przeprowadzonej w 20 bankach. Jej wyniki pokazują też, że można oszczędzić nawet kilka...84
  • Mała firma w dużym banku26 wrz 2010, 12:00Małe i średnie firmy generują około 80 proc. polskiego produktu krajowego brutto. Nic więc dziwnego, że przedstawiciele największych polskich banków mówią zgodnie: to bardzo liczna i perspektywiczna grupa klientów. Trudno rozwijać bank bez oferty...88
  • Bankowa wojna na konta26 wrz 2010, 12:00Rachunki oszczędnościowe to obszar, na którym banki dziś najbardziej rywalizują. Bank gotów jest nawet dopłacać do konta, jeśli klient korzysta z innych jego usług. Rachunek bankowy to coraz częściej haczyk, na który mają się złapać bardziej...92
  • Nieprzystępna pigwa26 wrz 2010, 12:00Choć piękny kształt owocu pigwy budzi zaufanie, to jego przykra twardość wcale nie zachęca do jedzenia. Miąższ pigwy jest kwaśny, suchy i niesmaczny, a jednak jej aromat z jakiegoś powodu obiecuje niebo na ziemi.96
  • Przyłączmy się do ZSRR26 wrz 2010, 12:00Mam dosyć. Znowu chcę, by po prostu przyłączyć Polskę do Rosji, Wspólnoty Niepodległych Państw, Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, czy jak to się tam teraz nazywa. Nie żeby w dawnych czasach wszystko było idealnie, ale teraz byłoby...97
  • Janusz Palikot spotyka Hamleta26 wrz 2010, 12:00Opis: Noc. Jesienne niebo pełne gwiazd, w które patrzy nieznana nam jeszcze postać. Powietrze pachnie palonymi gdzieś daleko liśćmi, ale nie ma to żadnego znaczenia dla tej historii.97
  • Dzień dnia26 wrz 2010, 12:00Warto, by Tusk wprowadził Dzień bez Minister Radziszewskiej, a najlepiej od razu dwa lata.98