Budyń nie do poznania

Budyń nie do poznania

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ubiegłym tygodniu obchodziliśmy światowy dzień budyniu. Naprawdę.
Nie mam pojęcia, kto go ustanowił, ale każda okazja jest dobra, by skosztować znakomitych potraw. Proszę mi wierzyć, że budyń nie jest daniem banalnym i potrafi zaskoczyć niejednego miłośnika wyrafinowanej kuchni. Polska gastronomia mianem budyniu zwykła określać prostą leguminę z mąki i mleka. Zdaję sobie sprawę, że ta zimna, rozedrgana i – przyznajmy to otwarcie – mdła masa stanowi dla wielu dzisiejszych trzydziestoparolatków kwintesencję błogiego dzieciństwa, jednak z okazji Dnia Budyniu proponuję uczynić krok w nieznane i odkryć prawdziwe oblicze tej potrawy.

Cofnijmy się zatem do prapoczątków budyniu, czyli do francuskiego „boudin". Słowo to oznacza ni mniej, ni więcej, tylko... wnętrzności, dokładnie rzecz ujmując, kiszkę. Boudin w oryginale był bowiem jelitem wypełnionym krwią i podrobami, które wskutek długiego i wolnego gotowania zmieniały się w niemal jednorodną galaretowatą substancję. Efektowi tej operacji bliżej było zatem do naszej polskiej kaszanki niż do słodkiego deseru. Dziś „boudin” we Francji to synonim braku wyrafinowania, brzydoty i obciachu, jednak to właśnie z tamtego regionu wywodzi się jedna z tych najbardziej kontrowersyjnych potraw współczesnej Europy. Boudin noir czeka na nas zatem nie tylko we Francji, ale również w Belgii czy Hiszpanii. Natknęłam się na niego we francuskojęzycznej Kanadzie, a jego rozmaite odmiany są ważnym elementem kuchni kreolskiej i kajuńskiej. Również we współczesnej kuchni polskiej odnajdujemy dalekie echa oryginalnego budyniu. Przykładem może być budyń lwowski, przyrządzany na bazie jajek, grzybów i wątróbki.

Jeśli jednak chodzi o boudin noir w czystej postaci, to przyznaję, że najlepiej wspominam jego kastylijską odmianę. Dwieście kilometrów na północ od Madrytu leży miasto Burgos, malowniczo położone nad rzeką Arlanzón. Zatrzymałam się w nim kiedyś w drodze do San Sebastián i właśnie tam dane mi było spróbować najwspanialszego boudin, jaki kiedykolwiek jadłam. Nieprawdopodobnie silne wpływy mauretańskie sprawiły, że w cienkim jelicie poza podstawowymi składnikami, czyli krwią i podrobami, znalazła się też niewiarygodna ilość słodkiej cebuli przyprawionej migdałami, kuminem i cynamonem. Wrażenie potęgował niecodzienny sposób podania potrawy. Czarne jelito podawane jest tam na czarnych, gorących węglach, na których na czarno pęka i wszystko wokół zostaje nagle magicznie przesycone czernią absolutną. Do tego genialne mocne wina z Aranda de Duero i jesteśmy w siódmym... piekle, bo przecież niebo nie może być tak czarne.

Kilka lat później kosztowałam boudin w Brukseli. Tamtejsza walońska potrawa zdecydowanie bardziej przypomina polską kaszankę, jest nawet podobna w smaku. I choć zgodnie z lokalną sztuką kulinarną dodaje się do niej kwaśne jabłka, to znów wyczułam w niej mocne wpływy orientalne. Zainspirowana obydwoma doświadczeniami postanowiłam stworzyć autorską wersję tego nad wyraz wyrafinowanego smaku i stworzyć coś na kształt biszkoptu z kaszanki. Proszę się nie obawiać – brzmi może strasznie, ale jest naprawdę pyszne. Rozcieramy na puch pół kostki masła, dodajemy dwa żółtka, kręcimy dalej i dosypujemy kopiastą łyżkę cukru pudru. Osobno na smalcu wysmażamy duże skwarki ze świeżego boczku i dodajemy do niego dwie grubo siekane cebule. Odstawiamy do ostygnięcia i dodajemy do utartego z żółtkami i cukrem masła. Teraz będziemy potrzebować kilograma świeżej kaszanki, ale nie byle jakiej, tylko najlepszej. Takiej z dobrze paloną kaszą i dużą ilością krwi. Pół kilograma tego specjału miksujemy z tłustą masą maślano-cebulową, pozostałe pół kroimy w plastry i również dodajemy do masła. Odsączamy z mleka dwie bułki, dzielimy w cząstki, mieszamy z masą. Do tego dwie pokrojone w kostki szare renety, garść upalonych migdałów, garść namoczonych rodzynek, szczypta cynamonu i trochę pieprzu. Na koniec ubijamy pianę z dwóch białek i bardzo delikatnie łączymy z tym wszystkim, co pomieszaliśmy do tej pory. Rozgrzewamy piec do 180 stopni i pieczemy nasz „budyń" jak biszkopt, a po upieczeniu obsypujemy tłuczonymi migdałami. Ten zachwycająco pyszny dodatek najlepiej smakuje w towarzystwie pieczonego indyka. Nie wyobrażam sobie lepszego uczczenia Światowego Dnia Budyniu.

Więcej możesz przeczytać w 14/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 14/2011 (1469)

  • Wariaci kontra zdrajcy3 kwi 2011, 12:00Smoleńska katastrofa była wielką klęską polskiego państwa. Posmoleński rok okazał się wielką klęską narodowej wspólnoty Polaków.6
  • Na skróty3 kwi 2011, 12:00PSL może uratować partię Kluzik-Rostkowskiej Czy Waldemar Pawlak rzuci linę ratunkową partii Joanny Kluzik-Rostkowskiej? Bardzo możliwe. Jeśli PJN nie będzie w stanie zarejestrować własnych list wyborczych, to posłowie tej partii będą mogli...8
  • Nobles obliż3 kwi 2011, 12:00SLD proponował zalegalizować marihuanę do celów leczniczych. Reszta Sejmu była przeciw. Ciekawe, skąd politycy Sojuszu wiedzą, że terapia jest skuteczna, a pozostali, że nieskuteczna? No? No? No właśnie. PiS przedstawiło raport o stanie...11
  • Powrót dziecka Rosemary3 kwi 2011, 12:00Tydzień temu napisałem, że Maryla Rodowicz kupi sobie porsche za ZAIKS-y, które spłyną jej na konto za pomocą ustawy regulującej procent polskich piosenek w radiowym eterze. Popełniłem błąd, gdyż pani Maryla autorką swoich piosenek nie jest, więc...12
  • Już nigdy nie będę szczęśliwy3 kwi 2011, 12:00Mnie nauczono od dzieciństwa, że mężczyźni nie płaczą. I rzeczywiście nie płakałem po śmierci brata. Ale to nie ma nic wspólnego z uczuciami, to jest pewien trening - mówi w rozmowie z Tomaszem Machałą i Renatą Kim Jarosław Kaczyński.16
  • Kameleon znów kusi3 kwi 2011, 12:00Jarosław Kaczyński łagodnieje na naszych oczach. Który to już raz? Czy „ciemny lud to kupi”? Dlaczego nie? Kupował tyle razy, dlaczego nie miałby kupić raz jeszcze?23
  • Pamiętam dokładnie3 kwi 2011, 12:00Paweł Deresz, wdowiec po Jolancie Szymanek-DereszPAMIĘTAM DOKŁADNIE: jest sobota 10 kwietnia, 5 rano. Żona mnie budzi, całuje w czoło, mówi: „Spójrz, czy dobrze wyglądam". Ja mówię, że bardzo dobrze i że czekam na nią wieczorem z...26
  • Lecą bociany3 kwi 2011, 12:00Widok Jarosława Kaczyńskiego przybierającego przez ostatni rok przeróżne wcielenia nasuwa pytanie: czy ten, kto ma prawo do największej żałoby, ma również prawo do największego cynizmu?30
  • On jeszcze z tej misji nie wrócił3 kwi 2011, 12:00Wiadomo, komu przeszkadzał za życia, ale dlaczego przeszkadza nadal? Przecież stamtąd już nie wyśle do Sejmu weta. Nie skieruje ustawy do Trybunału.34
  • Pochowałem prezydenta3 kwi 2011, 12:00W cztery dni trzeba było zorganizować pogrzeb pary prezydenckiej i przyjąć najważniejszych żałobników na świecie. Tomasz Orłowski zrobił to i dzięki temu wtedy nie cierpiał.38
  • Chłopaki jeszcze wierzą3 kwi 2011, 12:00Teoretycznie nie mają szans, ale wciąż żyją złudzeniami, że wrócą do dużej polityki. Albo dokładniej – że z niej na wieki wieków nie wylecą. Czy PO naprawdę skreśliła Mirosława Drzewieckiego i Zbigniewa Chlebowskiego?42
  • Zawsze drugi3 kwi 2011, 12:00Był premierem i prezesem wielkiego banku. wyrzucał z polski radzieckie wojska i zarabiał miliony. Mimo to czuje się niespełniony, bo były zastępca zajmuje jego miejsce w historii, a dawny uczeń go przerasta. Jan Krzysztof Bielecki wciąż marzy o...46
  • Urok Tuska3 kwi 2011, 12:00A nie mówiłem? A nie pisałem? Platforma obudziła się, tylko jeszcze nie wiadomo, czy wstała na równe nogi.49
  • Partia seksistów3 kwi 2011, 12:00Zachowania Leppera, bon moty Millera, rechot Węgrzyna są seksistowskie, dyskryminujące, wyrażają pogardę dla kobiet i prowadzą, niekiedy, do rzeczywistej przemocy.50
  • Prezydent broni Poznania3 kwi 2011, 12:00Każde miasto, każda mała społeczność ma swoje białe i czarne plamy. Nie uprawnia to jednak do „straszenia Poznaniem”, stawiania tez o „klątwie”, ksenofobii i nietolerancji – prezydent Poznania Ryszard Grobelny...53
  • Nie należy rozpaczać3 kwi 2011, 12:00Jak człowieka boli 30 lat, to się musi jakoś bronić wewnętrznie. Jeśli nie chce popełnić samobójstwa, musi żyć w miarę normalnie. Nie ma wyjścia54
  • Szarak nie zrozumie kibica3 kwi 2011, 12:00Kochają piłkę, a wyrażają to rozmaicie. Na przykład śpiewając wulgarne piosenki albo goniąc się po lasach na kibolskich ustawkach. Wiadomo – piłka to emocje.59
  • Maja wyszła z cienia3 kwi 2011, 12:00Była menedżerką polskich gwiazd. Czy tyle wystarczy, by sama została gwiazdą? Maja Sablewska pojawiła się jako jurorka w programie „X Factor” w TVN i natychmiast ściągnęła na siebie zmasowaną krytykę.62
  • Czas młotkowania, czyli Gortat podbija Amerykę3 kwi 2011, 12:00W Polsce Marcin Gortat stał się gwiazdą i symbolem sukcesu już parę lat temu, gdy przebił się do NBA i podpisał z Orlando Magic wielomilionowy kontrakt. Ale dopiero teraz, gdy gra w Phoenix Suns, za gwiazdę koszykówki zaczęli uznawać go Amerykanie.64
  • Naftowa pułapka3 kwi 2011, 12:00Abdullah al-Saud, Mahmud Ahmadineżad, Władimir Putin, Hugo Chávez, Muammar Kaddafi – to oni trzymają klucze do sejfu z ropą naftową. Czy to nie jest wystarczający powód, żeby zająć się na serio alternatywnymi źródłami energii?66
  • Nasz człowiek w Białym Domu?3 kwi 2011, 12:00Ma swojsko brzmiące nazwisko, jest byłym gubernatorem stanu Minnesota i konserwatystą idealnym. Teraz zamarzył o Białym Domu.70
  • Bankier biedaków3 kwi 2011, 12:00Muhammad Yunus, człowiek, który pomógł milionom ludzi, jest oskarżany o to, że wspiera neoliberalizm i utrwala wizerunek Bangladeszu jako kraju zacofanego. Jeśli kampania przeciw głosicielowi nowej ekonomii będzie się przedłużać, ucierpią głównie...72
  • Wirtualne eldorado3 kwi 2011, 12:00Na „Wiedźmina 2” czekają w Korei, „Bulletstorm” kosztowała więcej niż „Quo vadis", a „Call of Juarez” uwiodła miłośników westernów. Polskie gry komputerowe podbijają światowy rynek.74
  • Co zobaczył Gagarin3 kwi 2011, 12:00Jego lot trwał 108 minut. 27-letni Jurij Gagarin był pierwszym człowiekiem w kosmosie. Dokładnie 50 lat po tym wydarzeniu będziemy mogli spojrzeć na Ziemię oczami Gagarina.76
  • Tao fotografa3 kwi 2011, 12:00W Sztokholmie właśnie otwiera wystawę swoich fotografii. Własną galerię przenosi z Warszawy do Budapesztu. Odniósł międzynarodowy sukces. A w Polsce wciąż go pytają o pieniądze ojca.80
  • Mała dłoń, wielki talent3 kwi 2011, 12:00Zaczynał u boku Tomasza Stańki. Dziś wygląda na to, że uczeń zaczyna przerastać mistrza.84
  • Polak na tropach yeti3 kwi 2011, 12:00W kinach film „Niepokonani” Petera Weira o brawurowej ucieczce Polaków z syberyjskiego łagru do Indii. Mamy być dumni z rodaków czy wstydzić się tego zmyślonego szwindlu?86
  • Szpagat osobisty3 kwi 2011, 12:00Nawet najbardziej dociekliwi prawicowi blogerzy nie odkryli pełni mej diabolicznej przewrotności. Teraz przedstawię całą prawdę, nagą w swej bezwstydności prawdziuchę.90
  • Podziękujmy lasom3 kwi 2011, 12:00Co roku powierzchnia lasów w Europie wzrasta przeciętnie o 70 tys. hektarów. To mniej więcej tyle, ile miejsca zajęłoby 3400 obiektów o wielkości budowanego na Euro 2012 Stadionu Narodowego.92
  • Leśne biuro podróży3 kwi 2011, 12:00Lasów mamy na tyle dużo i są one tak równomiernie rozmieszczone, że każdy Polak jest w stanie dotrzeć do najbliższego w mniej niż godzinę. Często jest on łatwiej dostępny niż najbliższa galeria handlowa, z pewnością mniej zatłoczony, działa...94
  • Budyń nie do poznania3 kwi 2011, 12:00W ubiegłym tygodniu obchodziliśmy światowy dzień budyniu. Naprawdę.96
  • Prima aprilis, drugi aprilis, trzeci aprilis...3 kwi 2011, 12:00Popularny tygodnik zamieścił felieton Jarosława Kaczyńskiego – a tak naprawdę to Jarosława Kaczyńskiego primaaprilisowego.97
  • Nasz pierwszy kwiecień powszedni, czyli liderzy mówią3 kwi 2011, 12:00Opis: Piękny wiosenny dzień. Wszyscy czujemy, że coś na nowo się zaczyna, coś się zmienia. W tym duchu w różnych miejscach kraju różni ludzie mówią różne rzeczy.97
  • Cała Polska skacze3 kwi 2011, 12:00Możemy się spodziewać wysokich skoków ciśnienia, skakania do oczu oraz wystrzałowych wyskoków politycznych.98