Każde miasto, każda mała społeczność ma swoje białe i czarne plamy. Nie uprawnia to jednak do „straszenia Poznaniem”, stawiania tez o „klątwie”, ksenofobii i nietolerancji – prezydent Poznania Ryszard Grobelny polemizuje z prof. Magdaleną Środą.
Szanowna Pani Profesor,
z uwagą, ale też z niedowierzaniem zapoznałem się z Pani artykułem („Nie do Poznania", „Wprost” z 28 marca). Z uwagą – bo zawsze z otwartym zainteresowaniem podchodzę do różnych poglądów, nawet tych, których nie podzielam. Z niedowierzaniem – bo o ile zgadzam się z Panią co do faktów, o tyle wnioski i interpretacje, jakie zostały z nich wyprowadzone, są – delikatnie mówiąc – nieuprawnione.
=====
Więcej możesz przeczytać w 14/2011 wydaniu tygodnika e-Wprost .
Archiwalne wydania Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Komentarze
Jestem bardzo zadowolony iż na tekst Profesory Środy zareagował Pan natychmiast. W końcu jest Pan urzędnikiem państwowym wybranym przez mieszkańców i to jest jeden z Pana głównych obowiązków. Jako mieszkaniec poznania mam pewne wątpliwości co do sposobu formułowania tekstu tej polemiki. Oczekiwałem iż będzie do konkretny pełen faktów jakby raport co do każdego z zarzutów wystosowanych przez Panią Profesor Środę. Np; odnośnie trawy niby jak problem stadionowej trawy może być problemem! Gdyby Profesor Środa była Prezydentem Poznania, murawa na tej \"arenie rosła by jak szalona. Pisanie i mówienie w sposób pogardliwy oraz ironiczny zarówno przez Panią Profesor jak i inne media wydaje się dość nie merytorycznym. jeżeli Pani Profesor ma pomysł jak pomóc przy porosicie tej murawy to dlaczego na łamach Wprost po prostu się z Panem nią nie podzieliła. Nikt nie wydrukował by artykułu o pomocy i bez słowa krytyki. Odpowiedź na zarzut uczestniczenia we mszy pod pomnikiem Czerwca 56 abp. Seniora Peca ze to kuria a nie Pan wyraził zgodę na uczestnictwo jest dla mnie co najmniej degradująca Pana funkcje i rolę. Zrozumiałem z niej że nie miał albo nie chciał Pan mieć żadnego wpływu na to kto będzie koncelebrował mszę w poznaniu chyba że (zapytam złośliwie) to kościół bym organizatorem tych obchodów a Pan tylko zaproszonym gościem? Co do kibiców stadionowych, to też oczekiwałem rodzaju sprawozdania typu. miast w sprawie kibiców współpracuje z zarządcą stadionu i policją itp: a nie lakonicznej wypowiedzi która nie stawia Pana po żadnej ze stron. Biuletyn Solidarności jak rozumiem pracowników Urzędu Miasta i znów z Pana wypowiedzi wynika iż nie ma Pana na prace we własnym urzędzie czy urzędach Panu podległych żadnego wpływu!!! Ja nie mówię iż ma pan zabronić wydawnictwa ale powinien Pan wszystkie te patologie (kiboli, biuletyn)zwalczać dawać przykład. A nie udzielać lakonicznych odpowiedzi na jak Pan to świetnie ujął Soczystą Publicystykę Pani Środy.