Platforma Obywatelska rezygnuje z koncepcji, by w wyborach do wszystkich szczebli samorządu obowiązywały okręgi jednomandatowe – dowiedział się „Wprost”. To kolejne ustępstwo wobec PSL, któremu wcześniej udało się już obronić dotychczasową ordynację wyborczą do Sejmu i Parlamentu Europejskiego.
Do niedawna wydawało się, że samorządy będą jedynym miejscem, gdzie platformie uda się przeforsować swoje pomysły. Waldy Dzikowski, który odpowiada w PO za przygotowanie nowego kodeksu wyborczego, jeszcze pięć dni temu zapowiadał w rozmowie z PAP, że „PSL wyraziło chęć przetestowania jednomandatowych okręgów w wyborach do wszystkich szczebli samorządu".
Okazuje się jednak, że i w tej sprawie ludowcy złamali PO. – W sprawie wyborów samorządowych osiągnęliśmy kompromis, który polega na wprowadzeniu okręgów jednomandatowych w wyborach do rad gmin i miast. Reszta zostaje po staremu – mówi „Wprost" Eugeniusz Grzeszczak (PSL), minister w kancelarii premiera, który uczestniczy w pracach rządowego zespołu zajmującego się zmianami w ordynacji.
Oznacza to, że PO rezygnuje z wprowadzenia okręgów jednomandatowych w wyborach do rad powiatów i sejmików wojewódzkich oraz bezpośredniego wyboru starostów. Co na to Dzikowski? – Takie ustalenia mogły zapaść wewnątrz kancelarii premiera. Jeśli tak jest, to mam nadzieję, że przetestowanie okręgów jednomandatowych na najniższym szczeblu przekona naszych koalicyjnych partnerów do wprowadzenia analogicznych zmian w wyborach do samorządów wszystkich szczebli oraz Sejmu – odpowiada w rozmowie z „Wprost".
Okazuje się jednak, że i w tej sprawie ludowcy złamali PO. – W sprawie wyborów samorządowych osiągnęliśmy kompromis, który polega na wprowadzeniu okręgów jednomandatowych w wyborach do rad gmin i miast. Reszta zostaje po staremu – mówi „Wprost" Eugeniusz Grzeszczak (PSL), minister w kancelarii premiera, który uczestniczy w pracach rządowego zespołu zajmującego się zmianami w ordynacji.
Oznacza to, że PO rezygnuje z wprowadzenia okręgów jednomandatowych w wyborach do rad powiatów i sejmików wojewódzkich oraz bezpośredniego wyboru starostów. Co na to Dzikowski? – Takie ustalenia mogły zapaść wewnątrz kancelarii premiera. Jeśli tak jest, to mam nadzieję, że przetestowanie okręgów jednomandatowych na najniższym szczeblu przekona naszych koalicyjnych partnerów do wprowadzenia analogicznych zmian w wyborach do samorządów wszystkich szczebli oraz Sejmu – odpowiada w rozmowie z „Wprost".