Czy to mógłby być polski Breivik? Tak twierdzi ABW

Czy to mógłby być polski Breivik? Tak twierdzi ABW

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ahmed Yassin czyli Artur Ł. (fot. metacafe.com)
Na kilkadziesiąt godzin przed Euro 2012 zatrzymano młodego Polaka, islamskiego ekstremistę. Specsłużby uważają, że był on zdolny do przeprowadzenia ataku terrorystycznego – ustalił tygodnik „Wprost”
Funkcjonariusze ABW dyskretnie przyglądali się 21-letniemu Arturowi Ł. od półtora roku. Według informacji „Wprost” tuż przed Euro agentów do działania zmobilizowały jego ostatnie wpisy w Internecie. Młody warszawianin zapowiadał, że wysadzi w powietrze Sejm i szukał instrukcji budowania bomb z powszechnie dostępnych materiałów.
Film poświęcony zamachom z 11 września 2001 roku
Film poświęcony zamachom z 11 września 2001 rokuFilm poświęcony Osamie bin Ladenowi
Film poświęcony zamachom z 11 września 2001 rokuFilm poświęcony Osamie bin LadenowiFilm poświęcony Al-Kaidzie
Film poświęcony zamachom z 11 września 2001 rokuFilm poświęcony Osamie bin LadenowiFilm poświęcony Al-KaidziePierwszy Naszid napisany przez Artura Ł.
Kilka lat temu Ł. trzykrotnie wypowiedział szahadę, czyli muzułmańskie wyznanie wiary: „Nie ma boga prócz Allacha, a Mahomet jest jego Prorokiem”. Od tej pory czuł się muzułmaninem. Wiele jednak wskazuje na to, że bardziej od islamu interesował go terroryzm wykorzystujący tę religię jako ideologię, a od Proroka – Ahmed Yassin, patron duchowy palestyńskiego ugrupowania Hamas. W swej działalności Ł. używał najczęściej pseudonimu „Ahmed Yassin 23”. - Ten człowiek był bardzo aktywny na zagranicznych forach internetowych terrorystów islamskich. To radykalne fora, które są zamknięte i bardzo skrupulatnie strzeżone. Można się na nie dostać tylko poprzez wprowadzenie przez innego członka forum, po sprawdzeniu kandydata - mówi w rozmowie z „Wprost” szef delegatury stołecznej ABW płk Robert Nawrot.

Według naszych informacji Ł. utrzymywał kontakt ze radykalnymi muzułmanami w różnych krajach, od Afganistanu i Pakistanu, przez Bliski Wschód, aż po Europę.

ABW twierdzi, że w komputerze Artura Ł. są dowody na to, że planował on stworzenie grupy terrorystycznej, która miałaby organizować zamachy na terenie Polski. - Artur nie zrobił nic złego, ani niczego takiego nie planował. Przecież podczas przeszukania nie znaleziono u niego żadnych materiałów wybuchowych ani broni – przekonuje Tomasz Ł., jego starszy brat.

Dziennikarz „Wprost” odnalazł w Internecie kilka filmów zmontowanych przez młodego polskiego jihadystę. To zazwyczaj montaże z amatorskich nagrań emitowanych w takich telewizjach jak Al-Jazeera, czy somalijska terrorystyczna telewizja Al-Kataib. Zamachy, obozy szkoleniowe, Koran i kałasznikow.

Kiedy Amerykanie zabili bin Ladena, zakryty czerwoną arafatką „Yassin” nagrał filmik upamiętniający przywódcę Al-Kaidy. Sam dzierży na nim dumnie napis: „AL-JIHAD!!!”.  Z kolei jego film „Al Kaida Nasheed” zaczyna się od scen zniszczonej po II wojnie światowej Warszawy. W innym nagraniu dowodził, że nasze wojsko w Afganistanie zachowuje się jak armia hitlerowska, która najechała Polskę. - Brat ma takie poglądy, ma do nich prawo. Ale to nie znaczy, że jest terrorystą – przekonuje Tomasz Ł.

Funkcjonariusze ABW twierdzą jednak, że sprawa „Yassina” jest bardzo poważna. Podobnie uznał sąd, aresztując Artura Ł. na 3 miesiące. W uzasadnieniu napisano, że to „podręcznikowy przykład terrorystycznej osobowości”. Pod celą „Yassin” ma status „N” – więźnia niebezpiecznego.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Wprost".