Jak wygląda praca fotoreportera w skrajnie trudnych warunkach? Maksymilian Rigamonti zabierze was na patrol razem z polskimi żołnierzami w Afganistanie. 11 października w kluboksięgarni "Wrzenie Świata" odbędzie się spotkanie z fotoreporterem.
Spotkanie jest częścią cyklu „doc! talks” poświęconych współczesnemu fotoreportażowi, organizowanego we współpracy z DOC! photomagazine i Fundacją Instytut Reportażu. Doc! talks z Maksymilianem Rigamonti odbędzie się 11 października 2012 o godzinie 19 w kluboksięgarni „Wrzenie Świata” w Warszawie przy ulicy Gałczyńskiego 7.
Maksymilian Rigamonti urodził się w 1974 roku. Jest fotoreporterem freelancerem. Studiował projektowanie graficzne na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Fotoreporterem jest od 2000 roku. Jego zdjęcia ukazują się w tygodniku „Wprost”. W 2012 roku zdobył Grand Prix w konkursie Grand Press Photo za projekt "Bykownia. Archeologia zbrodni".
Tygodnik "Wprost" opublikował fotoreportaż Maksymiliana Rigamontiego z Afganistanu "Wojna, wyro, spluwa, marsz!" w numerze z 17 października 2012 roku.
"Namiot. Afgan. Siedmiu chłopa. Noce na highwayu, przesypianie dni w szałasie. Zmęczenie gorącem, pyłem, wysokością, strachem. Ściemy nie ma. Śmierdzi testosteronem i kurczakiem z curry.
Wszyscy mają tu swoje lęki. Opowieści, jak to jest strasznie i można zginąć, i takie tam, to dobre są na skajpie u sztaboli, co żonom opowiadają. Fajnie w tym namiocie. Dawno już nic na głowę nie spadło. A tak jeszcze niedawno kilka razy na dzień baza była ostrzeliwana.
– A jak mi, chłopy, któryś tą klimę w nocy włączy, to mu lodu ze stołówki do śpiwora nasypię!
– To se sweterek przyodziej, zmarźluchu… a ciebie nie pierdolę! Może ci jeszcze buzi na dobranoc zapodać?
– Weź, idź, bo ci normalnie…
– Normalnie to jest u mamy, taty i ewentualnie u babci. A jak na ciebie patrzę, to w twoim przypadku u prababci! Tu jest Afganistan, tu jest wojna! A wiesz, wojna to horror! No istny horror!
– Zimny horror (hehe)."
Galeria:
Afghanistan now!Galeria:
Afghanistan now! 2
Maksymilian Rigamonti urodził się w 1974 roku. Jest fotoreporterem freelancerem. Studiował projektowanie graficzne na Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi. Fotoreporterem jest od 2000 roku. Jego zdjęcia ukazują się w tygodniku „Wprost”. W 2012 roku zdobył Grand Prix w konkursie Grand Press Photo za projekt "Bykownia. Archeologia zbrodni".
Tygodnik "Wprost" opublikował fotoreportaż Maksymiliana Rigamontiego z Afganistanu "Wojna, wyro, spluwa, marsz!" w numerze z 17 października 2012 roku.
"Namiot. Afgan. Siedmiu chłopa. Noce na highwayu, przesypianie dni w szałasie. Zmęczenie gorącem, pyłem, wysokością, strachem. Ściemy nie ma. Śmierdzi testosteronem i kurczakiem z curry.
Wszyscy mają tu swoje lęki. Opowieści, jak to jest strasznie i można zginąć, i takie tam, to dobre są na skajpie u sztaboli, co żonom opowiadają. Fajnie w tym namiocie. Dawno już nic na głowę nie spadło. A tak jeszcze niedawno kilka razy na dzień baza była ostrzeliwana.
– A jak mi, chłopy, któryś tą klimę w nocy włączy, to mu lodu ze stołówki do śpiwora nasypię!
– To se sweterek przyodziej, zmarźluchu… a ciebie nie pierdolę! Może ci jeszcze buzi na dobranoc zapodać?
– Weź, idź, bo ci normalnie…
– Normalnie to jest u mamy, taty i ewentualnie u babci. A jak na ciebie patrzę, to w twoim przypadku u prababci! Tu jest Afganistan, tu jest wojna! A wiesz, wojna to horror! No istny horror!
– Zimny horror (hehe)."
Galeria:
Afghanistan now!Galeria:
Afghanistan now! 2